SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Taniec z motylami

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Psychoskok
Oprawa miękka
Ilość stron 238

Opis produktu:

"Kiedy zawodowo zajmujesz się malowaniem portretów poznajesz tysiące twarzy, szkicujesz ołówkiem ich zmarszczki, uśmiechy, dotykasz ich troski zapisane w głębinach spojrzeń i zgadujesz marzenia, które tak szczelnie starają się ukryć" Od takich słów zaczyna się kolejna powieść Anny Wysockiej Kalkowskiej pt. "Taniec z motylami", powieść, która zabiera nas w podróż szlakiem ludzkich tęsknot, pragnień i marzeń. Bohaterowie powieści stają w obliczu diametralnej zmiany ich dotychczasowego życia a w wszystko to za sprawą jednej tajemnicy. Główna bohaterka Zuzanna, mierzy się z przeszłością, od której od wielu lat uciekała odkrywając po drodze największe sekrety swojej matki. Czy możliwym jest aby rodzinna tajemnica odmieniła życie nie tylko jej ale i wielu przypadkowych osób? Jak wielki wpływ na nasze życie może mieć spotkanie odpowiedniej osoby w odpowiednim momencie? Taniec z motylami to pełna zmiennych emocji powieść o tym co w życiu najważniejsze, to powieść o miłości i przyjaźni, powieść o zapomnianych marzeniach, o akceptacji i przebaczeniu, wreszcie to powieść o tęsknocie i związanym z nią lęku.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Psychoskok
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 140x200
Ilość stron: 238
ISBN: 978-83-8119-022-0
Wprowadzono: 21.09.2017

RECENZJE - książki - Taniec z motylami - Anna Wysocka-Kalkowska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 12 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    1
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Nietoperz

ilość recenzji:167

29-04-2021 20:02

Zuzanna, ponad czterdziestoletnia rysowniczka dziedziczy po ciotce szkołę artystyczną w Pradze. To jednak jedynie początek zmian w życiu głównej bohaterki. Ile ich jeszcze nastąpi? Jakie tajemnice kryło życie jej ciotki? Odpowiedzi znajdziecie na kartach książki.



Od pierwszych stron polubiłam Zuzannę, główną bohaterką powieści. Artystka, wyluzowana, romantyczna i sentymentalna. Kiepski wzór do naśladowania, a jednak łatwo się z nią utożsamiłam. Zupełnie inne wartości i sposób życia wyznawała jej ciotka, elegancka, dumna, stanowcza, wzbudzająca respekt starsza pani. Choć i ją na swój sposób polubiłam, być może ma w sobie coś, czego mi samej brakuje. Sam "Taniec z motylami" wciągnął mnie na tyle, że przeczytałam go w ciągu jednego dnia, dnia, w którym go otrzymałam. Choć przyznam, że po bardzo poetyckim wstępie spodziewałam się trochę innego typu lektury. Niestety, a może stety, kolejne strony ściągają nas, czytelników i czytelniczki na ziemię, w bardzo nieprawdopodobny sposób, a jednak. Nie ma jednej wielkiej miłości na całe życie, jak to bywało u romantyków, jest uczucie ukształtowane na wieloletniej przyjaźni, spokojne, uczucie ludzi dorosłych i dojrzałych. "Taniec z motylami" można również porównać do opowieści o Kopciuszku, dziewczyny która nagle zyskała wszystko. Niestety, w tej bajce bez dobrych wróżek nikomu nic się nie uda. Wszystkie i wszyscy potrzebujemy od czasu do czasu baśni, by zyskać siłę do życia. Niestety, ta baśń jest zbyt idealna i zbyt nierealna, by do mnie trafić w swoim przekazie.

Zbyt piękna opowieść o Kopciuszku, dobrej wróżce, tajemnicach i sztuce, a może i o miłości? Mnie, poza wstępem, niestety średnio przekonała, czytając miałam nadzieję na powrót początkowej magii, magii życia, nie odnalazłam jej. Co wcale nie znaczy, że książka jest zła, ona po prostu nie jest "moja".

Czy polecam? Hmm... Zależy. Dla wielbicieli i wielbicielek powieść motywacyjnych i przedstawiających życie układające się jak w bajce - tak. Dla osób, które już nie wierzą w bajki - nie, niestety zawiodą się na tej lekturze.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

@bookliszek

ilość recenzji:1

brak oceny 18-11-2018 14:07

Polscy autorzy piszą świetne książki! Pani Anna Wysocka-Kalkowska jest tego najlepszym przykładem. Historia o życiowych zakrętach na drodze bohaterów, konsekwencjach ich wyborów, które, jak to w życiu, nie zawsze przebiegają po naszej myśli. Historia pełna rodzinnych tajemnic i przeszłości, która wciąż wpływa na teraźniejszość i przyszłość.
Świeża i nietuzinkowa.
O Polsce, o Czechach, o Afryce?

Nad żadną książką nie wylałam tylu łez! Z żalu, z radości, ze wzruszenia.
Pierwsze co zrobiłam po jej przeczytaniu-zamówiłam ją mojej mamie. Ta książka porusza wszystkie struny serca. Bezgranicznie szczera. Dla czytelników w każdym wieku. Dla kobiet przed trzydziestką-które mogą potraktować historię jako przestrogę, ale również dla kobiet starszych-które urzekną losy wszystkich bohaterów, które z całą pewnością odnajdą w niej wiele z własnego życia, własnych doświadczeń. Być może zmobilizuje i przekona, że w życiu na nic nie jest za późno, a już pewne jest to, że lektura skłoni do refleksji każdego czytelnika!

Poleciałabym ją również w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Powieść dająca nadzieję i ukazująca wszelkie oblicza miłości. Walkę z samotnością i życiowymi demonami, walkę o samego siebie oraz o innych.
Opowieść o weryfikacji marzeń względem życia i tego co nam przynosi, jakie drzwi przed nami otwiera . O tym jak często zapominamy, że to my sami, powinniśmy te drzwi otwierać, bo to właśnie za nimi stoją nasze spełnione marzenia! Że te wspaniałe przejścia wciąż czekają zamknięte i zamiast skupić się na podążaniu właśnie do nich, aby przekroczyć jak najszybciej ich próg, kierujemy się do malutkich, mało znaczących okienek wystarczających jedynie do życiowej i emocjonalnej wegetacji. Zazwyczaj budzimy się z letargu i zaczynamy dostrzegać te dawno zapomniane drzwi dopiero kiedy wstrząśnie nami jakaś tragedia.
Tak właśnie było ze światem Zuzanny, dziewczyny żyjącej marzeniami o wiele za długo. Na tyle długo, że w końcu o nich zapomina, wegetując z dnia na dzień. Dziewczyny, której świat wywraca się do góry nogami?
Musicie koniecznie poznać i sprawdzić jak ona i jej bliscy poradzili sobie ze wszystkim co zgotował im przewrotny los! A może to nie był los? a jedynie cały wcześniej ustalony scenariusz aby doprowadzić każdego z nich do własnych, odpowiednich drzwi i zrobić wszystko, aby wkroczyli przez nie dumnie i szczęśliwie? jak na łąkę pełną kolorowych, tańczących motyli?

Momentami płakałam jak głupia, aby zaraz śmiać się w głos!

Urzekająca, głęboka, mądra!

?Serce jest miarą naszego człowieczeństwa. Możesz być najwybitniejszym profesorem na świecie, ale jeśli nosisz w sercu złe emocje, kiedy gardzisz drugim człowiekiem, kiedy nie potrafisz się dzielić-to jesteś nikim. Niepotrzebnym elementem zaśmiecającym nasz piękny świat.?

Czy recenzja była pomocna?

Coś Na Półce

ilość recenzji:1

brak oceny 26-08-2018 16:11

Emocje, wspomnienia... i wiele innych.

Powieść pełna wartości, które powinny być w życiu ludzkim najważniejsze. Przyjaźń, miłość, bezpieczeństwo, swoje miejsce w świecie... Wszystko zaś zbudowane jako pewien obraz z połączonych skrawków myśli, wspomnień, emocji... Metafor w książce mnóstwo, a najładniejsza z nich, to ta o tańcu z motylami :) ... W końcu "Piękne, wartościowe życie jest jak taniec z motylami." ;)

"Taniec z motylami" to historia Zuzanny, która mierzy się z własną przeszłością, z rodzinnymi tajemnicami i z własnym wnętrzem, które - tak naprawdę - musi na nowo poukładać w jedną całość. Książka to historia momentami wesoła, czasami smutna... bardzo sugestywnie ukazująca, jak mogą się potoczyć koleje ludzkiego losu, z naczelnym płynącym z tego wnioskiem - bardzo różnie... Wniosek kolejny jest taki, że należy wyciągnąć naukę z wszystkiego, lecz zająć się tylko tym, na co mamy rzeczywisty wpływ. Tylko tym, co realnie możemy zmienić, ukształtować wedle naszej woli. A cała reszta... po wyciągnięciu (właściwych) wniosków trzeba się z nią po prostu pogodzić.

Refleksji po lekturze można mieć mnóstwo. Jeśli wczytać się uważnie... można chyba odnaleźć w tej książce coś dla siebie. Historie innych ludzi, nawet fikcyjne, mogą być użyteczne. Nawet jeśli są fikcją... Fikcja też może mieć swoją wartość :) (i, wierzcie na słowo - ma tę wartość z całą pewnością).

Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Tylko Magia Słowa

ilość recenzji:1

brak oceny 7-05-2018 08:28

Reasumując chciałam ją Wam zdecydowanie polecić, bo jest to dla mnie Perełka, do której na pewno nie raz powrócę. Napisana przyjemnym piórem, pełnym emocji trafi w gust większości z Was. Wiem, że są tacy, którzy czytają tego typu literaturę i że na pewno przypadnie Wam ona do gustu. Autorka poprawiła swój warsztat, książka wydana jest bez skazy - dlatego polecam z całego serca. Wartości, emocje, to dwa najważniejsze niemal wraz z piórem Pani Ani najważniejsze i decydujące czynniki przekonujące do sięgnięcia po jej najnowszą lekturę. Zdecydowane tak dla autorki, dla książki. POLECAM Z CAŁEGO SERCA i wiedzcie, że głęboko zazdroszczę erom, którzy mieli okazje zostać patronem medialnym tej książki. Jest wspaniała. Musicie ją poznać. Koniecznie!

Czy recenzja była pomocna?

Monika Halman

ilość recenzji:1

brak oceny 23-03-2018 08:13

Podsumowując, Taniec z motylami to piękna, wzruszająca powieść, która nie pozostawi nikogo obojętnym. To afirmacja przyjaźni i miłości, która rozgrzewa czytelnicze serca. Idealna lektura dla osób, które szukają odskoczni od codziennej gonitwy. Z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom literatury obyczajowej. Polecam ją jednak każdemu, kto boi się zawalczyć o swoje marzenia lub sądzi, że jest już na to za późno.
http://www.halmanowa.pl/2018/03/taniec-z-motylami-anna-wysocka-kalkowska.html

Czy recenzja była pomocna?

Natalia z madrepisanie.pl

ilość recenzji:148

brak oceny 13-11-2017 08:49

Często wydaje nam się, że nasze życie jest spokojne, poukładane i niczego nie chcemy w nim zmieniać. Czasami jednak impuls sprawia, że zmienia się wszystko i to właściwie w jednej chwili. Wtedy nie dowierzamy i mamy ochotę stanowczo zaprotestować: ale jak to? Moje życie? Proszę je zostawić w spokoju! A jednak zmiany w większości przypadków wychodzą na dobre?

Zuza pochodzi z Pragi, ale niespełniona, młodzieńcza miłość popycha ją do nagłej zmiany miejsca zamieszkania. Przeprowadza się do Polski, wynajmuje małą kawalerkę, w której pomieszkuje również jej przyjaciel, Grzegorz. Zuza ma niezwykły talent malarski, więc wykorzystuje go, zarabiając na życie malowaniem portretów napotkanych na ulicy ludzi. Jednak po pewnym czasie zaczyna jej czegoś brakować. W Pradze zostawiła ukochaną ciotkę, znaną aktorkę ? Rose Latten (ciotka wychowywała ją po śmierci rodziców) i z tego powodu dręczą ją wyrzuty sumienia. Jednak niechęć do rodzinnego miasta po smutnych wydarzeniach z udziałem dawnego ukochanego, Jakuba, jest silniejsza. Któregoś razu jednak Zuza czuje impuls, aby odwiedzić ciotkę. Leci więc do Czech i? właśnie od tej wizyty zaczynają się gigantyczne zmiany. Będzie musiała bliżej zapoznać się ze szkołą młodych talentów, założoną przez Rose, i stawić czoła innym nieprzewidzianym zdarzeniom, które okażą się początkiem zupełnie nowego rozdziału w jej życiu.

Ważny motyw, występujący w książce, to poszukiwanie. Poszukiwanie siebie, swoich pragnień, talentów, miłości, a może po prostu szczęścia? Postępowanie Zuzy może oddawać też nasze ? gonimy za szczęściem po całym świecie, nie zdając sobie sprawy, że jest ono tuż obok, wystarczy je tylko dostrzec. Drugim istotnym motywem jest pogoń. Wiadomo, wszyscy nieustannie za czymś gonią. W ?Tańcu z motylami? bohaterowie gonią za marzeniami, które niczym motyle wirujące na wietrze oddalają się od nas coraz bardziej, a także za uciekającym życiem. Brzmi banalnie? Możliwe, ale wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że życie nie będzie trwało wiecznie. Nie dostaliśmy biletu na tysiąc lat istnienia. Może nas zabraknąć dosłownie w każdej sekundzie. W pewnym momencie zaczynamy sobie zdawać z tego sprawę, wpadamy w przygnębienie i zaczynamy chwytać uciekające jak motyle pojedyncze chwile.

Inne ważne uczucie, doskonale opisane przez autorkę w powieści, to tęsknota. Rose tęskniła za miłością, Zuza również. Ludzie zawsze za czymś tęsknią, obojętnie, czy za dobrą pracą, za posiadaniem dziecka, przyjaciela, czy małżonka. Możemy też tęsknić za prawdą ? opisane w książce tajemnice wszystko tylko komplikują, są przyczynami nieporozumień, nawet jeżeli fundamentalnie miały być ratunkiem.

Kolejny istotny wątek powieści, o którym nie mogłabym nie wspomnieć, to poświęcenie. Ludzie często poświęcają siebie dla kogoś innego (nie mówię tu nawet o skrajnych przypadkach, jak wybór między zachowaniem własnego życia a donoszeniem ciąży do końca, ale też o zupełnie zwyczajnych, codziennych sytuacjach). W większości ludzie, dla których inni się poświęcają, nawet nie są tego świadomi. Cały czas mam w głowie ogromne poświęcenie Rose, która zgodziła się cierpieć, aby uszczęśliwić Pola.

Czasem też ktoś musi odejść, aby ktoś inny zaczął naprawdę żyć. ?Taniec z motylami? dokładnie ukazuje ten mechanizm. Nachodzą mnie mało optymistyczne refleksje, ale z drugiej strony podziwiam Rose. Zastanawiam się, jak bardzo trzeba kochać drugą osobę, aby zdobyć się na tak heroiczne czyny w imię jej szczęścia.

Ale nie obawiajcie się, książka posiada też optymistyczne przesłanie, a mianowicie: nie warto bać się życia i zmian, bo one częściej wychodzą na dobre, niż na złe. Bierzmy przykład z Zuzy, która odważnie stawiała czoła każdej niedogodności i mimo wszystko starała się być optymistką.

Wielki plus dla autorki także za stworzenie niesamowicie realnych bohaterów. Rozterki Zuzy były dokładnie takie, jakie może mieć każda z nas. Wisienką na torcie okazały się piękne opisy Afryki, które Anna Wysocka ? Kalkowska sprytnie wplotła w akcję. Zastanawiam się, czy naprawdę widziała te wszystkie miejsca na własne oczy, czy ma po prostu tak bujną wyobraźnię?

Podczas lektury przykro mi się zrobiło nie raz i nie dwa, ale najbardziej chyba cierpiałam z powodu Waris. Przecież to taka wspaniała kobieta, dlaczego życie musiało akurat jej spłatać takiego psikusa??

Na sam koniec, jako osłodę po wylanych łzach, autorka dała nam do zrozumienia, że wszystko się ułoży. Że ?na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli tak nie jest, to znaczy, że to jeszcze nie koniec?. Napawające nadzieją zakończenie wystarczy, aby uspokoić rozedrgane serca czytelników. Odwagi! Nie bójcie się! Wszystko będzie dobrze! Damy radę?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Dorota Józefiak

ilość recenzji:148

brak oceny 25-10-2017 08:06

"Kiedy zamykam oczy, wyobrażam sobie łąkę pełną kwiatów i motyli. Wbiegam na nią bosymi stopami i tańczę, jestem młoda i pełna sił... A potem widzę siebie nieco starszą i starszą, ale wciąż tak samo szczęśliwą, tak samo świeżą jak skrzydła motyla, ale kiedy otwieram oczy, motyle znikają i znowu jestem sama. Piękne, wartościowe życie jest jak taniec z motylami... Chciałabym, by moje znów takie było".

Zuza jest 38-letnią kobietą, która mieszka w Toruniu. Maluje na rynku portrety, przyjaźni się z Grzegorzem i wiedzie nudne, szare życie. Bez celu. Bez ambicji. I bez głębszego sensu. W Pradze zostawiła swoją przeszłość - uciekła, kiedy spotkał ją ogromny zawód miłosny. Porzuciła ciotkę, przyjaciół i to, co naprawdę kochała, a w Polsce postanowiła zacząć wszystko od początku. Po tych wszystkich latach nie czuje się spełniona. Maluje bez przekonania kolejne twarze, a rutyna dominuje w jej życiu. Wszystko odmienia spotkanie przy kawie ze stałą klientką, która namawia na powrót do przeszłości, a przynajmniej na odwiedziny u ciotki, która wychowała Zuzę po śmierci rodziców. Nie jest to łatwa decyzja, ponieważ od dawna nie była w Pradze, ale stawia wszystko na jedną kartę... i jedzie. Wydaje się, że ciotka jest w doskonałej formie, zabiera Zuzkę na zakupy, na kawę i miło spędzają czas. Życie bywa jednak okrutne i dziewczyna nie cieszy się długo z powrotu w rodzinne strony. Los zabiera jej jedyną tak bliską osobę, a tym samym całkowicie odmienia jej życie. Ciocia Rose, znana aktorka, pozostawia bowiem zapis w testamencie, jakiego się zupełnie nikt nie spodziewał. Komplikuje nim życie dziewczyny, jej przyjaciela - zmuszając ich, chociażby do przeprowadzki do Pragi.

Od tego momentu akcja pędzi jak szalona, a życie Zuzanny i Grzegorza zmienia się z minuty na minutę. To, co wydawało się pewne i stałe, zostaje zburzone jednym listem. A młodzi muszą się zmierzyć nie tylko z rodzinnymi problemami i zagadkami, ale też z wyzwaniem zawodowym, jakie pozostawiła im ciotka. Prowadzenie szkoły, zatrudnianie nauczycieli, przygotowywanie musicalu na cześć Rose zajmują Zuzę i nie pozwalają jej przeżyć żałoby. Ani przemyśleć wszystkiego, co ostatnio się wydarzyło i czego się dowiedziała.

Miłość? Pojawia się i miłość - zaskakująco i w najmniej oczekiwanych okolicznościach. Sukces? Czy w ogóle jest możliwe, żeby sukces odniósł ktoś, kto przychodzi z ulicy i zajmuje kierownicze stanowisko - i to w dziedzinie, na której się totalnie nie zna? Podróże? Jest i podróż - w samo serce Afryki...

Nie jest to książka, przy której można się nudzić. Sytuacja bohaterów zmienia się błyskawicznie, kłopoty nawarstwiają się, ale też szczęście dosięga tych, którym powinno być pisane. Autorka pisze świetnie - bez dłużyzn i niepotrzebnych opisów. Emocje są wyważone - a jest ich cała gama - od rozpaczy po euforię. I tak naprawdę jedyne, czego mogę się przyczepić, to nierealność całej historii. Nie wiem, czy możliwe jest tyle zbiegów okoliczności w tak krótkim czasie ani tym bardziej czy z taką łatwością można osiągnąć coś, co wydaje się być poza naszym zasięgiem. Wszystkie możliwe nieszczęścia spadają na bohaterów z taką samą łatwością i częstotliwością, jak wielkie radości. Nie przeszkadza to jednak w ogólnym odbiorze książki - nie traktuję jej bowiem jak kolejnej, przewidywalnej powieści obyczajowej. Dla mnie ta pozycja to bardziej próba (udana!) ukazania tego, czym jest miłość, tęsknota, wybaczenie, walka o marzenia i o wartościowe życie - pełne motyli.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Teresa M. Ebis.

ilość recenzji:148

brak oceny 20-10-2017 10:47

Muszę Wam wyznać, drodzy czytacze, że to nie thrillery czy krwawe horrory najbardziej mnie przerażają.
Przerażają mnie powieści obyczajowe, prawdziwe. Dlaczego, zapytacie? Bo mogą się przydarzyć każdemu z nas, z całą paletą emocji i nieprzewidzianych zdarzeń, jak to w życiu. Taniec z motylami jest właśnie jednym z takich tytułów.
O czym jest Taniec z motylami

Nie będę ukrywać, że to powieść bardzo emocjonalna. Czytając ją nie raz zakręciła mi się łezka w oku, czy mimowolnie uśmiechnęłam się pod nosem. Tak, nawet ja, przepadająca wręcz za ciężkimi, duszącymi i zagadkowymi klimatami thrillerów, rozpłynęłam się w niej niczym farba w kubku z wodą.

Kiedyś tańczyłaś z najpiękniejszymi motylami świata? A teraz ? przepraszam cię, muszę to powiedzieć ? ale musisz obudzić swoje motyle? póki masz jeszcze czas.

Historię w znacznej części poznajemy z perspektywy Zuzanny Starskiej, 38-letniej malarki.
Z początku obraz, który nam przedstawia jest szary, monotonny. Widzimy jej zmęczenie dotychczasową pracą ? malowaniem portretów na ulicach Torunia. Widzimy jej tęsknotę za marzeniami, o których zapomniała. Widzimy też i kilka barwnych plam ? jej przyjaciela, Grzegorza, który jest muzykiem oraz sąsiadkę Tereskę, ciepłą i opiekuńczą starszą panią.

Stopniowo obraz nieco się przejaśnia i nabiera intensywności, gdy stała klientka Zuzy, Miriam Stergee, niegdyś znana tancerka, prosi ją o pomoc w otrzymaniu posady jako nauczycielki tańca.

Muszę zabić czymś tę samotność w moim życiu, bo nie daję rady?

Zuza zgadza się, wiąże się to jednak z wyjazdem do Pragi, do jej ciotki Rose Latten, aktorki oraz założycielki szkoły dla młodych talentów. Oraz ze stawieniem czoła swemu dawnemu życiu, od którego uciekła.
Te jednak bardzo szybko się o nią upomni w najmniej oczekiwanym momencie. I w najgorszy z możliwych sposobów ? odbierając jej osobę, która ją wychowywała po stracie rodziców, która ją kochała.
Czy Zuza da radę kontynuować dzieło, które stworzyła Rose?
Taniec z motylami ? powieść malowana emocjami

W życiu nie wolno zostawiać niedokończonych spraw, a tym bardziej nie wolno zostawiać ludzi, którzy są niezwykle cenni.

Autorka, Anna Wysocka-Kalkowska, oddała nam w ręce kawałek siebie.
Oto czytając Taniec z motylami widzimy i czujemy niemal cały wachlarz ludzkich emocji ? od tęsknoty, poprzez ból, radość, aż do strachu. Namalowała poruszający, ale i delikatny obraz kobiety, która zapomniała o swych marzeniach. Lecz te wciąż na nią czekały.
Podobnie jak i pewna tajemnica, która stworzy przed nią kolejne marzenia.

Czy Zuza poradzi sobie z wypełnieniem nowych obowiązków?
Jak zareagują współpracownicy jej ciotki na wiadomość o przejęciu przez nią szkoły młodych talentów?
Jaką tajemnicę skrywała przez całe swe życie Rose Latten?
Gdzie Zuza odnajdzie swoje szczęście?

Podobnie jak w życiu pewne pytania i wybory zostaną postawione nagle i bez wcześniejszej zapowiedzi.
Podobnie jak w życiu, na pewne odpowiedzi przyjdzie nam trochę poczekać.
Nie wszystko ułożyć się może po naszej myśli, nie wszystko zostanie dopowiedziane od razu.
Ale obiecuję Wam, że warto przyjrzeć się temu obrazowi do samego końca.

Czy faktycznie, jeśli ktoś znika z naszego życia, dowodem tęsknoty jest częste go wspominanie? A może bywa tak, że łatwiej jest nie wspominać, by nie odczuwać przykrości.

Dla kogo jest Taniec z motylami?

Dla każdej artystycznej duszy. I dodam po ciuchu, że nie tylko dla kobiet ????
Choć powieść czyta się bardzo szybko i przyjemnie, to wzbudza w czytelniku wiele emocji.
Z jednej strony nasza Zuza traci najbliższą sobie osobę, z drugiej dzięki tej stracie coś zyskuje. Wybór i dalszą barwną drogę w swoim życiu.
Autorka daje nam niemal namacalny dowód na to, że nasze wybory mają wpływ nie tylko na nasze życie, ale i na wiele innych osób. Jak wiele wokół możemy zmienić my sami, jeśli tylko podążymy za swoimi marzeniami.

Dodam od siebie, że potrzebowałam tej książki, właśnie tu i teraz.
Pojawiła się w odpowiednim dla mnie momencie za co dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Psychoskok.

Kiedy zamykam oczy, wyobrażam sobie łąkę pełną kwiatów i motyli. Wbiegam na nią bosymi stopami i tańczę, jestem młoda i pełna sił? A potem widzę siebie nieco starszą i starszą, ale wciąż tak samo szczęśliwą, tak samo świeżą jak skrzydła motyla, ale kiedy otwieram oczy, motyle znikają i znowu jestem sama. Piękne, wartościowe życie jest jak taniec z motylami?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Agata Mazur z weekend z dobrą książką

ilość recenzji:148

brak oceny 18-10-2017 10:32

To trzecia powieść Anny Wysockiej-Kalkowskiej, po ?Kiedy wiosna nie nadchodzi? i ?Moje życie bez Ciebie?.
W ?Tańcu z motylami? autorka proponuje nam wędrówkę meandrami ludzkich namiętności: marzeń o miłości, o pragnieniu bycia w rodzinie, o tęsknotach za? Nie, nie napiszę za czym, żeby nie odbierać czytelnikom radości z odkrywania niespodzianek znajdujących się na kolejnych kartach książki.
Bohaterka powieści jest nieco nietypowa. I Polka i Czeszka zarazem. Uciekła ze swojego życia w Pradze do Torunia, ale tu też jej artystyczna dusza nie mogła się pozbierać. Splot niemożliwych do przewidzenia wydarzeń i pewna tajemnica..., no, może dwie tajemnice ? spowodowały, że bohaterka wraca do Pragi czeskiej. I głównie w ponad połowie książki akcja dzieje się tu ? ale kameralnie, w sumie dwóch miejscach: domu z ogrodem i szkole tańca, gdzie kiedyś będzie taniec? z motylami właśnie. Część akcji toczy się, i to dosyć dynamicznie, w Afryce ? tej wytęsknionej i z tym wytęsknionym mężczyzną? Ale chwileczkę: przecież pan jej serca został na poły w Toruniu, na poły w Pradze? To kim jest ten wytęskniony mężczyzna? To jedna z tajemnic tej książki i nie zamierzam jej zdradzać. Żeby się dowiedzieć o co chodzi ? trzeba książkę przeczytać. Właśnie: trzeba. Bo nie tylko jest to piękna opowieść o miłości i przyjaźni, o empatii i szukaniu sensu życia. Przede wszystkim jest to świetne czytadło, bo pióro autorki charakteryzuje się i łatwością pisania, i dobrą jakością pisarskiego rzemiosła. A nie jest to rzecz powszechna w dobie, kiedy każda młoda dama, której zdarzyło się popełnić jakąś książkę, z dumą ogłasza światu, przeważnie na Facebooku, że jest pisarką (pożal się, Boże!). Anna Wysocka-Kalkowska pisarką jest bez wątpienia.
I dlatego właśnie można od niej wymagać więcej, niż od owych młodych pań (rzekomo pisarek), które swoje niby-książki poświęcają na przedstawianie na ogół mało wysmakowanych fantazji erotycznych. Anna Wysocka-Kalkowska potrafi pisać i pięknie, i przejmująco o rzeczach ważnych, potrafi pięknie opisywać przyrodę (motyle i ?motyle? już pomijam) ? tu zgłaszam pretensje? Potrafiła autorka frapująco, aczkolwiek oszczędnie, opisać fragmenty Afryki. A, poza Mostem Karola, w ogóle nie ma opisów jednego z najpiękniejszych miast Europy, jakim bez dwóch zdań jest czeska Praga. A tam przecież toczy się większość akcji tej książki.
Ale, na szczęście, to jedyny mankament momentami wzruszającego ?Tańca z motylami?.
Polecam gorąco!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Beata Jabłońska

ilość recenzji:148

brak oceny 16-10-2017 07:40

Niezwykle emocjonująca książka, która pokazuje jak jedna, spotkana przypadkowo osoba potrafi wywrócić nasze życie do góry nogami.

Główną bohaterką książki jest 40-letnia Zuzanna Starska, mieszkająca w Toruniu malarka portretów nieustannie rozmyślająca o przeszłości. Wiedzie spokojne i ustabilizowane życie, które stało się dla niej ucieczką od dawnej, nieszczęśliwej miłości. Kobieta boi się na nowo zaufać jakiemukolwiek mężczyźnie, gdyż nie chce zostać ponownie skrzywdzona. Nieocenionym wsparciem jest dla niej przyjaciel Grzegorz, na którego może zawsze liczyć. Jej monotonne życie przerywa spotkanie z byłą tancerką Miriam, która uświadamia jej, że powinna coś zmienić w swej dotychczasowej egzystencji. Dzięki szczerej rozmowie z kobietą Zuzanna podejmuje decyzję o wyjeździe do Pragi, gdzie zamieszkuje jej ciocia wychowująca ją po śmierci rodziców. Postanawia odwiedzić ją, lecz przy okazji poznaje nieznane dotąd sekrety, które zmieniają jej życie nie do poznania. Czy Zuzanna odnajdzie się w nowej rzeczywistości i znajdzie w niej odrobinę miejsca na miłość?

Książka Anny Wysockej - Kalkowskiej to wzruszająca opowieść o przyjaźni, tęsknocie i miłości. Skłania do refleksji nad własnym życiem i przywraca wiarę w człowieka. Przywołuje na myśl wspomnienia z przeszłości i niespełnione marzenia. Niesie ze sobą niezwykle istotne przesłanie. Powinniśmy żyć pełnią życia i czerpać z niego pełnymi garściami tak, abyśmy w przyszłości niczego nie żałowali. Czasami nie potrafimy odciąć się od tego, co było, zapominając o tym, że najważniejsze jest tu i teraz. Lektura wciągnęła mnie już od pierwszej strony i sprawiła, że nie mogłam się od niej oderwać nawet na chwilę. Autorka pokazuje jak ważne w naszych relacjach z innymi są uczciwość oraz wzajemne zaufanie.

Bohaterowie książki są postaciami niezwykle realnymi. Każdy z nas może odnaleźć w nich cząstkę siebie. Tak bardzo ich polubiłam, że zrobiło mi się smutno, kiedy dobrnęłam do końca lektury. Mam nadzieję, że już niebawem doczekam się jej kontynuacji. Czytając książkę, uświadomiłam sobie jak wiele zależy od nas samych. Czas płynie zdecydowanie za szybko, jednak nigdy nie jest za późno na realizację marzeń. Wiek nie ma tutaj znaczenia. Najważniejsze jest szczęście nasze oraz naszych najbliższych i powinniśmy do niego dążyć za wszelką cenę. Często poświęcamy im zbyt mało czasu ślepo goniąc za lepszym, bardziej dostatnim życiem, a przecież to oni powinni zajmować w naszym życiu najważniejsze miejsce. Nie powinniśmy również tracić czasu na to, czego nie jesteśmy w stanie zmienić, lecz żyć teraźniejszością i przyszłością, na które mamy wpływ.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Mirosława Dudko

ilość recenzji:148

brak oceny 10-10-2017 07:52

Książkę czyta się bardzo szybko, gdyż została napisana w lekkim stylu, bez przydługich opisów i zbędnych scen, które często niepotrzebnie wydłużają akcję.

Fabuła jest okazją do podkreślenia odwiecznych wartości będących ważnymi wskazówkami, którymi powinniśmy się kierować podejmując jakiekolwiek działania. Przyjaźń, uczciwość, miłość, wzajemne zaufanie i dawanie innym szczęścia to ponadczasowe normy świadczące o naszym człowieczeństwie. Osoby biorące udział w opowiadanej historii wzbudzają sympatię, gdyż zostały one obdarzone cechami charakteru cennymi dla każdego z nas. Takich osobowości jest coraz mniej w naszym otoczeniu, stąd momentami wydają się one nierzeczywiste. Autorka pragnęła w ten sposób uwiecznić niektóre cechy charakteru, które posiadały osoby żyjące dziś w jej wspomnieniach i wywołujące tęsknotę za ich obecnością.

Opowieść jest pełna ciepła, melancholii, optymizmu i niezwykłego klimatu. Sprawia, że zaczynamy zastanawiać się nad swoim życiem, przyglądać się minionym dniom i analizować to czego nie udało się zrealizować. Przywołuje wspomnienia tego co minęło, ludzi spotkanych na naszej drodze, ważnych wydarzeń i doświadczeń. Podkreśla wartości, które w dzisiejszych czasach często schodzą na dalszy plan ze względu na obowiązki, ograniczające nas okoliczności lub przekonania.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bookendorfina

ilość recenzji:148

brak oceny 10-10-2017 07:52

"Piękne, wartościowe życie jest jak taniec z motylami."

Przyjemne zaczytanie, ciepła i sympatyczna powieść, ogrzewa serca czytelników w gorzkich chwilach życia, poprawia nastrój podczas deszczowego dnia. Dotyka różnych odcieni ludzkich losów, odmalowuje je pełną paletą kolorów, odwołuje się do silnych emocji, wrażliwie porusza czułe struny romantycznych dusz. Czarująco wybija się przesłanie o konieczności podążania za marzeniami, zarówno małymi kształtującymi naszą codzienność, ale również wielkimi wpływającymi na całe życie. Potrzeba kierowania się pragnieniami potrafiącymi odmienić przeznaczenie, przyporządkowania mu pomyślnych akcentów, tak aby wytyczało szlak we właściwym kierunku, nadawania kolejnym dniom prawdziwego sensu, wypełniania serca radością, zadowoleniem i satysfakcją.

Autorka wznieca żar tęsknoty za tym, co najbardziej liczy się w życiu człowieka. Inspirująco nakłania do dokonania rachunku naszych dotychczasowych osiągnięć, uczula na dostrzeżenie najważniejszych wartości, przestrzega przed beztroskim negowaniem tego, co podpowiada intuicja, niedopuszczenia do oddania steru w ręce strachu i leku, lecz wyczekiwania na podszepty serca intensywnie pulsującego nutami miłości. Śledząc losy głównych bohaterów powieści przekonujemy się, jak wiele zależy od nas samych, od tego, czy pozbędziemy się toksycznych wspomnień, zakopiemy głęboko w myślach to, co boleśnie zraniło, a może właśnie wywołamy na powierzchnię, aby móc potrafić uporać się z nieprzyjemnymi rysami duszy i ranami serca.

Jakże często smutek i żal za czymś, co wymknęło się uniemożliwia prawdziwe smakowanie życia, jakbyśmy skazywali się dzień po dniu na stopniowe zapomnienie, letarg, rezygnację. A przecież mimo przykrych doświadczeń życiowych, trudności ze szczerym przebaczaniem, otaczający nas ludzie mają wiele do zaoferowania, wystarczy się na nich otworzyć, dać sobie szansę, bez względu na wiek i targające wątpliwości. Nie mamy prawa rezygnować z siebie, poddawać się niespełnionym przeszłym tęsknotom, zapominając jednocześnie o teraźniejszości, w której właśnie rozgrywa się życie. Każdy dzień może przynieść miłe niespodzianki, podarować szansę na przeżycie czegoś cennego i niepowtarzalnego. Nie traćmy czasu na to, czego nie możemy już zmienić, zadbajmy o to, na co mamy wpływ, cieszmy się z ulotnych chwil z bliskimi.

Dobre uczucia uskrzydlają do działania, wypełniają pozytywną energią, powodują, że chce się żyć. Często szukamy szczęścia we wspomnieniach, kurczowo trzymamy się ich, a szczęście stoi właśnie obok nas, w pobliżu znanych nam osób i czeka aż wykonamy odpowiedni gest w jego stronę. Z jednej strony miłość błyszcząca z innego źródła niż przypuszczaliśmy, przyjaźń udowadniająca wartość w najmniej spodziewanym momencie, zaufanie krystalizujące się wtedy, kiedy go najbardziej potrzebujemy. A z drugiej strony tajemnice okazujące się zatrutym owocem, mnożące warstwy kłamstwa, niszczące rodzinną pomyślność, podtruwające noszące je w sobie osoby, zabierające bezpowrotnie czas i oddalające od pożądanego poczucia spełnienia.

Mnóstwo refleksji nasuwa się podczas spotkania z książką, autorka w piękny sposób nakłania czytelnika do ich snucia. Styl narracji pogodny, serdeczny, delikatny i wrażliwy. Swobodnie i lekko czujemy się w wytworzonym klimacie, zadamawiamy się w nim z poczuciem przyjemnego relaksu i łapania pogodnych chwil przy lekturze. Opisywana historia prawie czterdziestoletniej Zuzanny Starskiej, portrecistki, oraz kluczowych osób z jej mocno pogmatwanego i pokręconego życia, sympatycznie przemawia do nas. Różni ludzie, różne pragnienia, a jednak jak wiele wspólnych punktów, podobnych marzeń, zbieżnych pragnień, woli bycia zrozumianym, docenionym i kochanym. O pięknie spełnienia człowieka autorka pisze także w "Moje życie bez ciebie", powieści, która również wywarła na mnie spore wrażenie. Obie książki serdecznie polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Karolina Grabowska

ilość recenzji:148

brak oceny 10-10-2017 07:51

Każdy z nas ma marzenia. Pragniemy coś osiągnąć, odkryć, stworzyć. Od dziecka wpajano nam, aby walczyć o to, co nas uszczęśliwia. Mówiono, aby nigdy się nie poddawać i nie zapominać o marzeniach, ponieważ to właśnie one sprawiają, że jesteśmy tymi osobami, którymi jesteśmy. Walczymy z wszelkimi przeciwnościami, aby osiągnąć to, czego pragniemy. Niektórzy mogą mówić, że bujamy w obłokach. Czy to coś złego? Czy nie mamy prawa marzyć o czymś więcej? Nigdy nie zapominajmy o tym, co chcemy osiągnąć. Nigdy się nie poddawajmy. Nie pozwólmy się ograniczać - staczajmy bitwy o naszą przyszłość. Nie pozwólmy się stłamsić. Kiedy coś pójdzie nie po naszej myśli, nie zamykajmy się w swojej skorupie. Podnośmy się po każdym ciosie. Nie bójmy się marzyć. Zawsze walczmy do ostatniego tchu o to, co kochamy, ale zarazem nie ulegajmy tylko porywom serca, a kierujmy się również rozumem. Choćby nie wiadomo, jak źle było, pamiętajmy, że każdego dnia wstaje dzień, który może zmienić wszystko na lepsze. Realizujmy swoje marzenia. Kochajmy i żyjmy - nigdy się nie poddawajmy. Każdy z nas czegoś pragnie, ale niekiedy strach przed zmianami okazuje się silniejszy - właśnie tak jest z główną bohaterką ,,Tańca z motylami". Zuzanna boi się zostawić za sobą przeszłość i w końcu zacząć żyć, ale właśnie wtedy na jej drodze pojawia się ktoś, kto popycha ją do działania. Najnowsza powieść Anny Wysockiej - Kalkowskiej opowiada o dawno zapomnianych marzeniach, sekretach, które ranią oraz więzach, które powstają między ludźmi. Delikatna niczym pierwszy wiosenny kwiat historia, która ukaże wam to, co kryje się w naszych sercach. Zapraszam do zapoznania się z całą recenzją!

,,-Popatrz na to drzewo. Opadły z niego prawie wszystkie liście, które zapewne były jego siłą, ale mocne gałęzie pozwalają wierzyć, że drzewo na wiosnę zakwitnie na nowo. Ono już o tym wie, ma świadomy plan. Może nawet będzie jeszcze piękniejsze niż dotąd. Każdy koniec jest jednak początkiem..."

Tajemnice, które skrycie ukrywamy, pewnego dnia mogą zmienić całe nasze życie. Zuzanna, od wielu lat mierzy się z przeszłością, niezamierzenie odkrywając największe sekrety swojej matki. Czy możliwym jest, aby rodzinna tajemnica odmieniła życie nie tylko jej, ale i wielu przypadkowych osób? Okazuje się, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak wielki wpływ na nasze życie może mieć spotkanie konkretnej osoby w odpowiednim momencie.
?Taniec z motylami? to przepełniona emocjami powieść o tym, co w życiu najważniejsze, to powieść o miłości i przyjaźni, powieść o zapomnianych marzeniach, o akceptacji i przebaczeniu, wreszcie, to powieść o tęsknocie i lęku z nią związanym.
Razem z Zuzanną wyruszamy w podróż szlakiem ludzkich tęsknot, pragnień i marzeń.

?Kiedy zawodowo zajmujesz się malowaniem portretów poznajesz tysiące twarzy, szkicujesz ołówkiem ich zmarszczki, uśmiechy, dotykasz ich troski zapisane w głębinach spojrzeń i zgadujesz marzenia, które tak szczelnie starają się ukryć.?

Każda tajemnica prędzej czy później wyjdzie na jaw...
Zuzanna wiele lat temu została zdradzona przez mężczyznę, który szybko stał się całym jej światem. Zniszczył jej serce i sprawił, że wyjechała z rodzinnego domu. Choć minęło już tak dużo czasu, kobieta nadal nie potrafi sobie z tym poradzić. Boi się stworzyć związek z inną osobą. Mężczyzna, którego kiedyś kochała, odebrał jej wszystko - miłość, marzenia, życie. Zuzanna nie potrafi sobie poradzić z tą zdradą, mimo pomocy osób, które ją wspierają. Malarka nie czuje już nawet satysfakcji ze swoich prac, sprawia wrażenie osoby, na którą w życiu już nic dobrego nie czeka. Aż pewnego dnia na jej drodze staje starsza pani, która zachęca ją do tego, by zaczęła swój własny taniec z motylami...
Zuzanna postanawia powrócić do rodzinnej Pragi i zamknąć wszelkie dawne sprawy za sobą. Chce zapomnieć o przeszłości i oderwać się od tego wszystkiego, co złe. Niestety, wyjazd mający ją wyzwolić okazuje się całkowicie inny, niż planowała. Zuzanna e ciągu paru sekund traci osobę, która ją wychowała. Zrozpaczona kobieta może jedynie liczyć na pomoc Grzegorza, który od wielu lat wytrwale pomaga jej się podnieść po każdym ciosie...
Zuzanna po śmierci ukochanej ciotki zaczyna odkrywać tajemnice, które towarzyszyły jej całe życie. Jej świat wywraca się do góry nogami. To, w co całe życie wierzyła, okazuje się kłamstwem. Teraz musi zmierzyć się z tym, co było ukrywane. Czy Zuzanna w końcu zatańczy z motylami? Jak przypadkowo spotkane osoby mogą odmienić nasze życie?

,,To dziwne, kiedy dla kogoś całym światem stają się przypadkowe spotkani ludzie. To piękne, kiedy ci przypadkowo spotkani ludzie odkrywają, że nie są już sobie obcy, że stają się rodziną."

,,Taniec z motylami" to opowieść o każdym z nas - o marzeniach, które boimy się zrealizować, o miłości, która nie zawsze jest właściwa, o sekretach, które ciągle przeplatają się w naszym życiu. Anna Wysocka - Kalkowska ukazuje w historii Zuzanny szansę na lepsze jutro. Pokazuje, że mimo iż niekiedy uważamy, że w życiu nie spotka nas już nic dobrego, to przypadkowo spotkane osoby mogą przywrócić nam zapał i popchnąć w kierunku czegoś piękniejszego. Interesująca, godna uwagi książka, która pomoże wam spojrzeć na niektóre sprawy inaczej. Zatańczcie z Zuzanną i jej rodziną najpiękniejszy taniec w rytm kroków miłości. ,,Taniec z motylami" to historia, która na początku wcale nie zachęca do zagłębienia się w jej świat. Rozkręca się dopiero z czasem. Na początku może wydawać się mało intrygująca, ale kiedy już akcja nabierze tempa, wszystko wam wynagrodzi. Najnowsza powieść pani Anny może nie jest lekturą wysokich lotów, ale za to mogę powiedzieć, że jest pozycją naprawdę wartą uwagi przez to, co ukazuje. Zauroczy was swoim ciepłem. Jedno słowo, którym mogłabym ją określić to magia. Urocza, lekka i przyjemna lektura, która pomoże wam oderwać się na chwilę od codziennych problemów i umilić chłodne wieczory. ,,Taniec z motylami" to przede wszystkim powieść z wieloma refleksjami, które pomogą wam spojrzeć na wasze życie z innej strony i być może popchną was do działania, a nie tylko wegetowania.

,,-Nietakty w życiu są jak dojrzałe owoce... Spadają same, niespodziewanie. Taktowne zachowania są przemyślane, tak jak owoce, które wcześniej zerwane dojrzewają dopiero w skrzynkach. Wszyscy wiemy, że te, które opadły same są o niebo lepsze. Często niedoskonałe, trochę potłuczone, ale prawdziwe, jak my sami."

Zuzanna to postać, której nie zdołałam polubić. Mamy całkowicie inne charaktery. Nie potrafiłam zrozumieć niektórych jej decyzji i postawy, którą przyjęła przed wieloma laty. Nie zliczę, ile razy irytowało mnie jej zachowanie. Zuzanna okazała się dla mnie zbyt uległa, zrezygnowana. W połowie książki zaczęła się zmieniać - stała się odważniejsza, pewniejsza siebie. Na samym początku czytelnik ma okazję poznać ją jako zrezygnowaną, niejaką szarą myszkę, która nie ma własne zdania i nawet najmniejszy problem wywołuje u niej tony łez. Choć autorka stworzyła naprawdę dobrą historię, to nie potrafiłam do końca zrozumieć powodów, dla których Zuza zrezygnowała z życia. Choć główna bohaterka mnie nie zachwyciła, to reszta postaci owszem. Grzegorz - zakręcony, opanowany, silny mężczyzna, który czuje strach przed otworzeniem się przed innymi, ale nigdy nierezygnujący z własnych marzeń. Pani Tereska - cudowna, starsza kobieta, która nie boi się żyć i ma gdzieś wszystkie normy społeczne. Wie, że ma tylko jedną szansę i wykorzystuje ją, jak najlepiej. Rosie, Agnes, Aśka - to postacie, które sprawiały, że w tej powieści działy się prawdziwe czary. Bohaterowie tej książki mają wiele do powiedzenia. Czy jesteście gotowi ich wysłuchać?

,,Tajemnica w rodzinie jest zatrutym owocem. Nawet wtedy, kiedy decydujemy się na życie w kłamstwie, żeby nie zranić najbliższej osoby, trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że zatruwamy własne serca. Trzeba też zdać sobie sprawę, że już zawsze będziemy okłamywać osobę, którą najpewniej kochamy najbardziej na świecie."

,,Taniec z motylami" to historia, która zaprasza, abyście dołączyli do jej roztańczonego w rytm miłości pochodu, który ogrzewa serca i zmusza do refleksji nad własnym życiem. Lekka, pełna magii i uroku powieść, którą czyta się w mgnieniu oka. Idealna pozycja na chłodne jesienne wieczory, ale również jako dodatek do rozkoszowania się cieplutką herbatką. Umili wam czas, pokaże, że o marzenia warto walczyć. Co najbardziej utkwiło mi w pamięci, kiedy rozmyślam o tej historii? Najprawdopodobniej to, że rodzina to nie tylko więzy krwi, a przypadkowo spotkane osoby mogą stać się najważniejsze dla naszego serca. Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Karolina

ilość recenzji:148

brak oceny 10-10-2017 07:47

Recenzja z a Kropeczkamoja

Mieliście kiedyś jakąś tajemnice ? Taką, którą chcieliście ukryć przed całym światem?

Tajemnica jest dwubiegunowa po jednej stronie - jej powiernicy, po drugiej- osoby, na których jej poznanie mogłoby mieć ogromny wpływ.
Tajemnica zawsze owiana jest ogromną ilością przeżyć i wrażeń, a tylko jej właściciel wie jak dużo emocji go kosztuje....


Zuzkę - główną bohaterkę książki poznajemy jako 38 letnią malarkę portretów w Toruniu.
Wiedzie bardzo spokojne życie, które tak naprawdę jest ucieczką od nieszczęśliwej miłości, której doznała 20 lat temu. Właśnie wtedy ze złamanym sercem postanowiła opuścić Pragę i przenieść się do Polski, a jej życie stało się z czasem monotonne i puste.

" A ja wciąż taka sama, może czasami trochę bardziej smutna... bo moje życie gdzieś po drodze nieoczekiwanie zmniejszyło prędkość biegu.
Mimo to, chyba na swój własny sposób, jestem szczęśliwa.
Kiedy robi się w życiu to, co się kocha, każdy ranek daje nam powód do tego, żeby wstać z łóżka
- a ja kocham malować.
Tyle, że gdzieś w głębi serca wiem, że mogłabym mieć więcej, mogłabym chcieć bardziej i mogłabym żyć piękniej, intensywniej, może nawet bardziej prawdziwie....I miłości mi szkoda. "

Złamane i skrzywdzone serce postanowiło na zawsze odrzucić miłość i nie dopuścić do siebie nikogo, dobrze, że w jej życiu tuż obok jest jej najlepszy przyjaciel - Grzegorz.

Pewnego dnie jej stała klientka, zamawiająca co roku swój portret, dzięki krótkiej rozmowie daje malarce do myślenia ...
"Ale co to za życie? Jeśli nie zmienisz swojego, kiedyś będziesz tego żałowała, tak jak ja teraz. Twój kolega jazzman zakocha się w końcu albo rozpije się zmęczony takim stylem życia, a ty zostaniesz samotna i nieszczęśliwa. Nie będzie mowy o tańcu z motylami, zostanie szara rzeczywistość i smutek."

Dzięki spotkaniu z Miriam - Zuzka zapragnęła znów tańczyć z motylami, znów poczuć szczęście i miłość, żyć pełnią życia!
Postanawia odwiedzić swoją ciotkę Rosie Latten, aby pomóc spełnić marzenie Miriam. Jej ciocia to bardzo sławna gwiazda filmowa, która stała się jej opiekunką po tragicznej śmierci rodziców Zuzy. Obecnie Rossie prowadzi szkołę dla młodych talentów w której bardzo chce pracować Miriam - czy Zuza spełni jej marzenie ? A może sama już niedługo zapragnie być częścią tej szkoły?

Nikt nie spodziewał się, że ten wyjazd zmieni życie nie tylko Zuzanny, ale i Grzegorza, Miriam, Teresy i słynnego lekarza w Afryce!. Nagła śmierć Rossie ujawni tajemnice, którą tak usilnie skrywała przed całym światem. Tajemnica ta odwróci świat Zuzy - czy kobieta będzie potrafiła zrozumieć i pogodzić się z nową rzeczywistością? Co przyniesie jej nowe życie i odkrycie prawdy o samej sobie ?

Czy po drodze ku prawdzie i poznaniu "siebie na nowo" znajdzie się w końcu w jej życiu miejsce na miłość ? A możo ona byla ciągle obok? Na wyciągniecie ręki!
Czy Zuza zatańczy znów z motylami?



Bardzo pięknie napisana książka z wieloma fragmentami, które dają do myślenia. Autorka znakomicie potrafi przekazać poza historia coś więcej - głębokie myśli i natchnienia, które niczym drogowskazy często i nam wskażą odpowiedni kierunek!

Warto zwrócić uwagę na okładkę - ja zakochałam się w niej odrazu. Budzi tak przyjemne odczucie że samemu chce się wcielić w postać, która tańczy niczym wiatr z motywami!

Niezwykła historia pokazuje jak niektóre decyzje mogą zmienić życie na zawsze. Rossie podjęła w swoim życiu właśnie taką decyzję i jej brzemie musiała nosić już do śmierci. Czy prawda da Zuzannie szczęście ? Czy będzie potrafiła wybaczyć Rossie jej wybór?

Bardzo wciągająca książka zawładnie czytelnikiem już od pierwszej strony, a każde kolejne będą tylko czystą przyjemnością czytania.

Gorąco polecam ciepłą opowieść zwłaszcza na te jesienne dni. Niech doda nam trochę radości i blasku.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?