SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Dziesięć tysięcy słońc nad tobą

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Jaguar
Oprawa miękka
Ilość stron 432

Opis produktu:

Odkąd Marguerite użyła Firebirda - wynalazku stworzonego przez jej rodziców - jest w ciągłym niebezpieczeństwie. Zwróciła na siebie uwagę wrogów, którzy zrobią wszystko aby wykorzystać dziewczynę do swoich celów. Marguerite opiera się do momentu, w którym jej chłopak Paul zostaje zaatakowany, a jego świadomość rozproszona na tysiące wymiarów.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: dla dzieci,  Dla młodzieży
Wydawnictwo: Jaguar
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 145x215
Ilość stron: 432
ISBN: 978-83-7686-598-0
Wprowadzono: 21.09.2017

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Dziesięć tysięcy słońc nad tobą - Claudia Grey

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 25 ocen )
  • 5
    21
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

brak oceny 25-04-2018 11:05

Paul został rozszczepiony, a raczej jego dusza została poddana temu zabiegowi. Margeurite jest zmuszona do współpracy ze znienawidzonym Wyattem Conleyem, a w zamian on wskaże miejsca, gdzie znajdują się odłamki Paula. Do tego dziewczyna musi zdobyć lekarstwo dla Theo...

Okey. Myślę, że pozbierałam już swoje myśli na tyle, żeby móc napisać tutaj coś sensownego.
W tej części działo się naprawdę, naprawdę dużo. Główna bohaterka musiała udać się do czterech miejsc, które bywały dla niej naprawdę niebezpieczne. Uniwersum wojenne, spotkania z rosyjską mafią, świat w którym rodzice głównej bohaterki nienawidzili Paula... To dla jednej osoby aż za dużo moim zdaniem. Na szczęście nastolatka jest silną osobą, która poradzi sobie ze wszystkim.

Pod względem wydarzeń Claudia Gray spisała się świetnie. Choć wszystko było naprawdę pięknie, to jednak męczyłam się okropnie czytając ten tom. Myślę, że mogło być to spowodowane tym, że podczas lektury wczuwałam się odrobinę za bardzo w sytuację głównej bohaterki i przeżywałam wszystkie jej wzloty i upadki równie mocno jak ona sama. Drugim powodem była na pewno nauka, a tej miałam w ostatnim czasie naprawdę, naprawdę sporo, co przyczyniło się do tego, że nad tą lekturą spędziłam blisko dwa tygodnie.

Mimo, że czytanie szło mi opornie, to jest to pozycja jaką naprawdę warto przeczytać. Głównie ze względu na to, jak wiele różnych kultur (jeśli mogę to tak określić) oraz modeli rodzin można spotkać. Myślę, że gdybym nie miała tyle nauki oraz nie wczuwałabym się aż tak w tą powieść, przeczytałabym ją w przeciągu 2-3 dni.

Cała trylogia jest z pewnością przeznaczona dla osób, które uwielbiają taką mieszankę lekkiej fantastyki, science fiction oraz romansu, którego nie mogło zabraknąć.

Czy recenzja była pomocna?

Marta - ksiazeczki synka i coreczki

ilość recenzji:1

brak oceny 5-02-2018 02:49

Jedno jest pewne, w tej książce wiele się dzieje i zdecydowanie nie będziecie mogli narzekać na nudę podczas czytania. Jest sporo niebezpieczeństw, które czyhają na naszą główną bohaterkę, jest także sporo tajemnic, które musi odkryć i wyjaśnić. Jedyne co jeszcze mogę Wam powiedzieć to to, że po przeczytaniu tej książki będziecie mieli jeszcze wiele pytań, na które koniecznie będziecie chcieli znaleźć odpowiedź i wtedy z pewnością niezwłocznie postanowicie chwycić po ostatnią część z tej trylogii, która już się ukazała.

Powiem Wam, że chociaż powieść ta wydaje się taka typowo młodzieżowa to mi jednak naprawdę dobrze się ją czytało. Jest ciekawa, jest wciągająca, wiele się tam dzieje. Jest tutaj co prawda sporo opisów i przemyśleń, ale ja na przykład z zainteresowaniem czytałam o innych wymiarach, o tym co się tam dzieje, jak wyglądają. Moim zdaniem to naprawdę pomysłowe i niezwykle działa na wyobraźnię ;) Nie jest to coś co już znacie, nie jest to też nic co można w łatwy sposób przewidzieć. Pozostaje mi napisać Wam, że polecam tę serię, a sama niebawem chwytam po ostatnią część tej trylogii :)

Czy recenzja była pomocna?

Zagubiona w słowach

ilość recenzji:1

brak oceny 23-11-2017 18:35

Pierwszy tom podobał mi się, jednakże nie było w nim nic nadzwyczajnego. Ale po zakończeniu, które zostawiało wiele pytań bez odpowiedzi, byłam bardzo ciekawa Dziesięciu tysięcy słońc nad Tobą. Zaczęłam... i niesamowicie się wciągnęłam. Lekki i prosty język autorki sprawiał, że czytało mi się bardzo przyjemnie. Rzeczywistość ukazana w powieści zdecydowanie jest warta poświęcenia chwili uwagi. Mamy tu do czynienia z przeskakiwaniem pomiędzy światami ? każdy z nich był inny, ale zachowywał stałe elementy, które pozostawały niezmienne.
Sprawy pokomplikowały się jeszcze bardziej: nie zabrakło ryzyka, desperackiej walki o przetrwanie i nowych intryg, znacznie bardziej mrocznych niż poprzednio. Ciągle odnajdywałam coś zaskakującego w postaciach, które były mi już dobrze znane, a jednak w każdym wymiarze były kompletnie odrębnymi osobowościami. To dla mnie taka mina odmiana. Czasami ciężko było przewidzieć, co się stanie.
Bohaterowie byli barwni i dobrze wykreowani. Ciągle borykali się z innymi wersjami samych siebie i przeznaczeniem, które przemykało za nimi jak cień. Zaczęłam darzyć większą sympatią Marguerite. Nosiła na barkach wielkie brzemię ? i zaskakująco dobrze sobie z tym radziła, chociaż od tych przeróżnych ludzkich oblicz można było dostać zawrotów głowy. Zaczynałam mieć coraz to większe wątpliwości co do Paula ? ufać mu, czy nie? Jego wersje z innych rzeczywistości nieco namieszały mi w głowie. Za to zdołałam przekonać się do Theo, który pokazał się ze zdecydowanie lepszej strony.
Wątek romantyczny był jednym z ważniejszych elementów. Co ciekawe, zostało podważone przekonanie o przeznaczeniu dusz. To z kolei sprawiło, że relacje pomiędzy całą trójką pokomplikowały się jeszcze bardziej. Nie jestem zwolenniczką trójkątów miłosnych, ale o dziwo mi się podobało. Może dlatego, że Marguerite nie wahała się co do wybranka jej serca. Ale ci... nie zdradzę Wam o kogo chodzi. Powiem tylko, że kochanie w setkach wymiarów wcale nie jest takie proste.
Podsumowując, Dziesięć tysięcy słońc nad Tobą to niesamowicie lekka i wciągająca opowieść z gatunku sci-fi. Nie zabrakło intryg, podróży pomiędzy wymiarami i zaskakujących zwrotów akcji. Muszę przyznać, że podobała mi się nieco bardziej niż pierwszy tom. A zakończenie sprawiło, że z niecierpliwością wyczekuję na kolejny! Może nie jest wybitna, ale bardzo przyjemnie się czytało. To idealny przerywnik od rzeczywistości. Myślę, że powinna się spodobać w szczególności fanom młodzieżówek z elementami fantastyki. Gwarantuję, że pochłania na długie godziny!

Czy recenzja była pomocna?

Miasto Książek

ilość recenzji:224

brak oceny 23-11-2017 16:53

Używanie Firebirda przez Marguerite było bardzo niebezpieczne i teraz nadszedł czas by za to zapłacić. Jak wysoka będzie to cena? Będzie musiała zdradzić najważniejsze osoby by odzyskać inną. Czy przeznaczenie naprawdę istnieje?




Pierwszy tom nie był zły, dlatego liczyłam, że kolejne będą lepsze. Moim zdaniem ta część nie była ani lepsza ani gorsza. Po prostu utrzymała poziom. Chociaż więcej rzeczy mnie irytowało!

Akcja rozpoczyna się chwile po zakończeniu pierwszego tomu. Wydawać by się mogło, że wszystko wróciło do normy, a nawet jest lepiej. Oczywiście nie jest to prawda, bo wróg czeka tylko na dogodną chwilę, by ponownie zaatakować w najczulszy punkt. Powiem, że liczyłam, że to będzie lepsze. Nie wiem czy autorka nie miała do końca pomysłu na poprowadzenie akcji czy to tak miało być, ale książka była momentami niesamowicie nudna. Nic się konkretnego nie działo lub było opisane w taki sposób, że nie wyzwalało w czytelniku żadnych emocji.


I druga rzecz która mnie niesamowicie irytowała i chyba trafiła do topki znienawidzonych bohaterek, czyli Meg. O mój Panie! Jaka ona była okropna! Szkoda mi słów żeby cokolwiek mi o niej powiedzieć, bo miałam ochotę ją udusić. Już tłumaczę dlaczego. Uczepiła się jednego punktu, że ona i jej chłopak są sobie przeznaczeni i w każdym wymiarze na pewno tak jest. Jak się okazało niezupełnie to prawda, ale ona dalej twierdzi, że oni pewnie się jeszcze nie spotkali i to dlatego. I żeby było śmiesznie to jest tak całą książkę. Zapewnianie samej siebie, odkrycie prawdy, chwilowe zwątpienie i znowu zapewnianie. No myślałam, że szlag mnie z nią trafi. Pomijając ją Theo nadal jest moim ulubieńcem i nadal liczę, że dla niego ta historia skończy się dobrze, a Paula było mało w tym tomie, więc ja nie narzekałam :D

Żeby tylko nie narzekać to muszę wspomnieć o przeskakiwaniu pomiędzy wymiarami. Podziwiam autorkę, że potrafiła stworzyć takie coś i jeszcze tak stworzyć wymiary by się nie powielały i wyróżniały. Dla mnie to mistrzostwo świata. Jestem ciekawa czy pojawią się kolejne tomy w finałowym tomie :)

Podsumowując, dla mnie Dziesięć tysięcy słońc nad tobą utrzymuje poziom pierwszego tomu. Nie jest czymś wspaniałym, ale można spędzić z nią przyjemnie kilka godzin. Jeżeli czytaliście pierwszy tom, to w tym wiele rzeczy się wyjaśnia i jest to miłe zaskoczenie. No i końcówka dla której warto przebrnąć cała powieść, bo ona jest WOW! Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

cz

ilość recenzji:221

brak oceny 26-10-2017 16:45

Nastoletnia Margeurite Caine jest córką pary wybitnych naukowców, których celem jest udowodnienie istnienia innych wymiarów, będących alternatywną rzeczywistością. Małżeństwo dokonało niemożliwego i wynalazło Firebird - przyrząd, który przenosi ludzką świadomość do innego wymiaru. Jak można by się tego spodziewać, taki nieziemski wynalazek przykuł uwagę złych ludzi, którzy za wszelką cenę będą starali się go zdobyć.
Bandyci szantażujący Marguerite atakują jej chłopaka, który wybrał się do innego wymiaru, żeby odszukać lek dla swojego chorego przyjaciela. Dusza chłopka zostaje rozszczepiona na cztery kawałki, a jej odłamki zostają rozsypane po kilku wymiarach. Dziewczyna na niebezpieczną misję, która ma na celu odnalezienie jej sympatii.
Claudia Gray stworzyła niebanalną powieść dla młodzieży. Pióro autorki jest lekkie, subtelne i naprawdę przyjemne. Oryginalna i nieprzewidywalna fabuła, pełna jest zaskakujących zwrotów akcji, które oplatają interesujące wątki. Niedopowiedzenia i różnego rodzaju intrygi rozbudzają pełną napięcia ciekawość. Całość jest niezwykle dynamiczna, co sprawia, że dosłownie pochłania się stronę za stroną. Gray w precyzyjny i barwny sposób opisuje poszczególne światy. Główna bohaterka została wykreowana na porywczą, dojrzałą i wzbudzającą sympatię postać. Od tej książki bardzo ciężko jest się oderwać, od razu bombarduje pytaniami ?co dalej? co dalej?? i tyle z przerwy.. J
Jednak nie tylko treścią czaruje, szata graficzna jest przepiękna. Okładka idealnie oddaje klimat tej historii.

Czy recenzja była pomocna?

Isztar

ilość recenzji:1

brak oceny 20-10-2017 11:36

Znów czytelnik ma okazję wyruszyć w niezwykła podróż między wymiarami. Po raz kolejny autorka zaprasza każdego chętnego do przeżycia wielkiej przygody. Czy ?Dziesięć tysięcy słońc nad Tobą? utrzyma poziom swojej poprzedniczki? Czy może Claudia Gray podnosi poprzeczkę, by tym sposobem zatrzymać przy sobie kolejne rzesze czytelników? Czas się przekonać.


Już od pierwszych stron sporo się dzieje. Autorka nie stara się powoli wprowadzić czytelnika w kolejne wydarzenia, ale wrzuca go w wir, który pędzi już od samego początku. Czytelnik doświadcza razem z główną bohaterką niezwykle dynamicznej podróży, podczas której mamy okazję poznać kolejne wcielenia tak postaci, jak i nasze własne. Autorka stara się wymusić na czytelniku odpowiedź na pytanie: ?A co Ty byś zrobił/a na jej miejscu??

Każdy kolejny rozdział to nowe zaskakujące wydarzenia, ciekawe miejsca akcji oraz nieprzewidywalne jej zwroty. Nie sposób nudzić się przy tej książce. Claudia Gray zadbała o to by każdy czytelnik został pochłonięty przez fabułę powieści. Autorce nie brakuje kolejnych pomysłów na rozwinięcie akcji, przez co nie sposób oderwać się od książki.

http://isztarbooks.blogspot.com/2017/10/dziesiec-tysiecy-sonc-nad-toba-claudia.html

Czy recenzja była pomocna?

ogrodksiazek.blogspot.com

ilość recenzji:187

brak oceny 16-10-2017 10:31

Po lekturze pierwszej części trylogii Firebird Claudii Gray byłam bardzo ciekawa jej kontynuacji. Chociaż "Tysiąc odłamków ciebie" nie było dokładnie tym, czego się spodziewałam, powieść zrobiła na mnie dobre wrażenie i chciałam poznać dalsze losy bohaterów. Miałam też nadzieję na więcej akcji i odwrócenie proporcji - mniej skupiania się na wątku miłosnym, a w zamian bardziej szczegółowe rozwinięcie motywu podróży międzywymiarowych. Czy tym razem autorce udało się tego dokonać?

Marguerite już wie, że Wyatt Conley jest gotów na wszystko, by zgodziła się pracować dla Triadu. Tak drastycznego posunięcia się jednak nie spodziewała. Świadomość Paula została rozszczepiona na cztery części, a każda z nich umieszczona w innym wymiarze. Dziewczyna wciąż może je jeszcze odnaleźć i połączyć w całość. W ten sposób odzyska ukochanego i będzie mogła zabrać go do domu. Współrzędne, którymi musi podążać, mają jednak wysoką cenę. Tymczasem pomocy potrzebuje nie tylko Paul. Nagle ujawniają się efekty uboczne stosowania włamywacza, a stan Theo gwałtownie się pogarsza. Córka wynalazców nie ma wyboru - musi współpracować ze znienawidzoną korporacją albo straci ich obu na zawsze.

Nauczona doświadczeniem z pierwszym tomem trylogii, nastawiałam się na kolejną dawkę wzruszeń i skupienie na historii miłosnej, chociaż wciąż miałam nadzieję, że tym razem fantastyka przeważy nad romansem. Wprawdzie razem z Marguerite poznajemy nowe wymiary - odwiedza np. Uniwersum Wojenne, Uniwersum Triadu czy Centralę - jednak mam wrażenie, że proporcje pozostały zbliżone do tych z poprzedniej części. Mimo że w centrum pozostaje uczucie młodych bohaterów, nie mogę powiedzieć, żebym się nudziła. Owszem, straciło już dla mnie trochę na świeżości i Marguerite zaczęła mnie irytować (niby każda osoba w danym wymiarze stanowi odrębną jednostkę, ale upiera się, że wszystkie wersje jednego człowieka dzielą tę samą duszę - a to powoduje jeden wielki bajzel w jej głowie i niepotrzebne dramaty), ale trochę się jednak działo. Oprócz samej misji ratunkowej był też sabotaż, porwanie, rosyjska mafia, strzelanina, wojna i bombardowanie, przedziwny świat rządzony przez korporacje. Ujawniono także kilka odpowiedzi, które dosłownie wbiły mnie w fotel. Wszystko to napisane, tak jak poprzednio, lekkim stylem i okraszone humorem.
"Dziesięć tysięcy słońc nad tobą" znów rzuciło mnie w wir historii miłosnej napotykającej na swojej drodze przedziwne przeszkody. Chociaż nie powiem, żeby działo się mało, to jednak miałam wielką nadzieję na dużo więcej. Chętnie zostałabym w każdym z wymiarów na dłużej, by bliżej im się przyjrzeć, poznać je trochę lepiej. Wiem, że bohaterka krucho stała z czasem i chciała jak najszybciej uratować chłopaków, ale mimo to pozostał pewien niedosyt. Sytuację zdecydowanie poprawiło tych kilka rewelacji, przez które musiałam zbierać szczękę z podłogi. Czy mogłoby być lepiej? Na pewno tak, chociaż w moim przypadku wystarczyło na tyle, żebym miło spędziła czas i zdecydowała się zaryzykować przeczytanie także trzeciej, ostatnie części - "Milion światów z tobą".


Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Jaguar :)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Amanda

ilość recenzji:259

brak oceny 14-10-2017 17:52

KONTYNUACJA LEPSZA OD PIERWSZEGO TOMU?
Byłam pod ogromnym wrażeniem pierwszego tomu, więc nawet nie spodziewałam się, że autorce uda się go przebić, a jednak! Tom drugi okazał się nawet bardziej wciągający od pierwszego. Jeszcze więcej różnorodnych wymiarów, wiele tajemnic, zagadek, intryg oraz twistów! Byłam zaskoczona kilkoma rewelacjami, jakie zaserwowała nam autorka, a zakończenie sprawiło, że już tupię nóżkami ze zniecierpliwienia, bo najchętniej od razu pochłonęłabym tom trzeci. Claudia Gray zdecydowanie pokonała klątwę drugiego tomu i trzymam kciuki, żeby tak samo było z finałem trylogii!

PODSUMOWUJĄC
Dziesięć tysięcy słońc nad tobą, to zdecydowanie udana kontynuacja, pełna dynamizmu i akcji oraz z różnorodnym światem przedstawionym. Autorka miała wiele genialnych pomysłów na postacie oraz zwroty akcji i w pełni je wykorzystała. Książkę czyta się szybko, przyjemnie i co najważniejsze - historia wciąga tak, że nie spoczniesz, póki nie dotrzesz do końca! A później dołączysz do mnie i z niecierpliwością będziesz czekać na tom trzeci!
Serdecznie polecam! Wyruszcie w podróż między wymiarami już dziś! Świetnie spędzony czas gwarantowany!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Książki Moni

ilość recenzji:597

brak oceny 13-10-2017 09:51

Paul zostaje rozszczepiony i Margeurite wyrusza w niebezpieczną podróż, by poskładać swoją miłość w jedną całość. W wędrówce między światami będzie jej towarzyszył przyjaciel, który pragnie ocalić Paula i pozyskać lek dla siebie. Podczas tej wyprawy bohaterowie odkryją intrygi Conleya. Margeurite wierzy w przeznaczenie, jednak ta podróż burzy jej dotychczasowe wyobrażenia. Czy uda im się ocalić siebie, miłość i świat?

Multiwszechświaty i nieskończona ilość wersji jednej osoby? Tak, to możliwe. Co może się wydarzyć, zawsze się dzieję, z tym, że GDZIEŚ indziej. Marguerite Caine jest córką znanych naukowców, którzy starają się udowodnić istnienie innych wymiarów, które są alternatywnymi rzeczywistościami. Oni znają prawdę, bo wynaleźli Firebrida, przyrząd umożliwiający podróżowanie między światami. Fabuła z pewnością niebanalna i intrygująca. Chwilami te podróże przypominają przeskoki w czasie, bo każdy ze światów jest na innym poziomie rozwoju.

Bohaterowie są nieprzewidywalni. Stała jest tylko główna bohaterka, która zawsze zachowuje świadomość po przeskoku, a jest to bardzo ważne, gdyż inni podróżnicy nie mają tak dobrze. ?Wchodząc? w samą siebie, szybko musi odnaleźć się w sytuacji, by nie zdradzić, kim naprawdę jest. To lojalna i odważna dziewczyna, co prawda popełnia błędy, ale jest jeszcze młoda i poddaje się emocjom. Bardzo ja polubiłam i w napięciu śledziłam jej losy. Ten tom jest przeciwieństwem poprzedniego. W pierwszej część każda nowa wersja Paula przekonywała dziewczynę, że są sobie przeznaczeni. Ten tom wręcz przeciwnie, bo każdy nowy świat w pewnym stopniu ukazywał Paula w gorszym świetle. Sporo to namieszało i niezbyt mnie zachwyciło. Relację Margeurite, Paula i Theo, były irytujące i uważam ten motyw za najsłabszy.


Wątek wojny o władzę jest jak najbardziej trafiony. Duży nacisk na rodzinę również mnie zadowolił. Tylko wątek miłosny wzbudza moje wątpliwości. Pozytywne uczucia zacierają się przez wydarzenia z tej części. Jestem ciekawa jak potoczy się sprawa Margeurite i Paula, lecz mogę być nieobiektywna, gdyż tego chłopaka szczerze polubiłam i będę mu kibicować do samego końca, bez względu na to, co wywiną jego inne wersje. Brzmi to chaotycznie, ale książkę czyta się lekko i łatwo odnaleźć się w toczących wydarzeniach i nawet początek oraz liczne wspomnienia bohaterki tego nie zmieniły.


?Dziesięć tysięcy słońc nad tobą? to oryginalna powieść dla młodzieży, a wizja świata zaskoczy niejednego czytelnika. Powieść jest naładowana emocjami, intrygami oraz miłością, więc jeśli lubicie lekkie, a przy tym niesztampowe lektury, to ta seria jest pozycją obowiązkową! Polecam 6/10!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Książkowe Wyliczanki

ilość recenzji:19

brak oceny 6-10-2017 11:32

Całość na: http://www.ksiazkowewyliczanki.pl/2017/10/czy-odszukam-dziesiec-tysiecy-sonc-nad.html

Trochę bałam się tego tomu, mimo natychmiastowej chęci lektury. Wiadomo, drugie części bywają różne. Jednak bardzo szybko przekonałam się, że moje obawy są bezpodstawne. Autora wrzuca nas w sam środek akcji, w zupełnie inny świat, bardzo mroczny i nieprzewidywalny, a jednocześnie tłumaczy jak to się stało, że bohaterka właśnie tu się znalazła i czego szuka.

Wśród szybkiej i ciekawej akcji autorka przemyciła kolejne problemy i pytania, które zmuszają do refleksji nie tylko bohaterów. Jak daleko można posunąć się dla ratowania bliskiej osoby? Czy działanie na szkodę innych wymiarów jest w porządku, mimo, że zmuszają do tego okoliczności? Jak bardzo osoba z innego wymiaru jest podobna do tej z własnego? Czy brutalne działania tej pierwszej mogą sprawić, że uczucia w jakiś sposób się zmienią? Jak własne działania w innych wymiarach wpływają na tamte "ja". Nasze decyzje mogą całkowicie zmienić ich życie. Pytania są bardzo surrealistyczne dla naszego życia, jednak na poziomie czysto etycznym i moralnym są całkowicie uniwersalne.

"Dziesięć tysięcy słońc nad tobą" jest równie dynamicznie toczącą się historią jak poprzedniczka, choć ta osadzona jest w mroczniejszych klimatach. Autorka nawet na chwilę nie zwalnia akcji, zmuszając czytelnika do szybkiej lektury aż do samego końca. Ten natomiast stawia wszystko na głowie i zostawia w głowie pytania "Co dalej", "Jak to się wszystko skończy". Jestem zmuszona czekać na premierę "Miliona światów z tobą", Was zachęcam natomiast do lektury tego tomu. To naprawdę świetna lektura.

Czy recenzja była pomocna?

Red Girl Books Recenzje

ilość recenzji:161

brak oceny 3-10-2017 18:51

Marguerite Caine jest córką pary naukowców, którzy są wybitnymi fizykami. Obydwoje wynaleźli Firebird, urządzenie, które potrafi przenieść ludzką świadomość do danego wymiaru. Dziewczyna podczas swojej pierwszej podróży do innego wymiaru zamierzała odebrać Paulowi Markovi życie. Teraz musi je ocalić.

Paul Markov przeskoczył do innego wymiaru, aby odnaleźć lek, który ocali życie Theo. Kiedy dość długo nie ma od niego żadnych wieści, ona postanawia odnaleźć go na własną rękę. Trafia najpierw do Rzymu, gdzie czeka na nią Wyatt Conley, który informuje ją, że rozszczepił dusze Paula na cztery kawałki. Aby je odzyskać musi z nim współpracować. W multiwszechświecie są jeszcze dwa wymiary, w których rodzice dziewczyny są bliscy wynalezienia Firebirdów. Mężczyzna nie chce, aby do tego doszło. Marguerite ma w każdym z nich zniszczyć wyniki badań jej rodziców, oraz najcenniejszy sprzęt. Za każde wykonane zadanie otrzyma współrzędne wymiaru, gdzie znajduje się Paul i odłamki jego duszy.
Dziewczyna wyrusza w podróż wraz z Theo.
Marguerite wraz z każdym spotkanym Paulem zaczyna wątpić niego, w ich miłość i przeznaczenie. Rozumie, że wszystko jest bardziej złożone niż myślała.


Claudia Gray kolejny raz wrzuca nas w bieg wydarzeń. Nie daje nam czasu z przyswojeniem informacji, nie rozkręca akcji stopniowo, lecz od razu zrzuca na nas jej dynamiczność. Dziewczyna trafia do świata ogarniętego wojną, w kolejnym wszechświecie trafia w ręce mafii, a gdzie indziej ląduje w Paryżu. Wraz z pojawieniem się w każdym z wymiarów uczy się czegoś nowego o sobie, ale również o Paulu. Jesteśmy uczestnikami jej wątpliwości, lęków i przemiany.
W tej powieści nie zabraknie intryg i walki o władzę. Autorka wraz z każdym rozdziałem zaskakuje nas coraz bardziej, dodaje niespodziewanych zwrotów akcji, co sprawiało, że miałam ochotę tę książkę pochłonąć. Tak bardzo tęskniłam za tym światem i byłam zachwycona, że znów mogę do niego wejść, zasmakować alternatywnych światów, w których nie brak zawirowań i dynamiczności. Oprócz tego mamy również sporo opisów miast i działania danych wymiarów. Dzięki temu mogłam zrozumieć, że w każdym z nich myślenie ludzi jest inne i panują inne zasady.

Główna bohaterka niekiedy jest naiwna, czasem ma się za nie wiadomo kogo, ale z czasem zaczyna się zmieniać i dojrzewa. Brakowało mi w tej książce postawi Paula i tak jak w poprzedniej części czułam niedosyt z nim związany. Za to postać Theo dał radę trochę zasklepić ten brak.

Dziesięć tysięcy słońc to książka dynamiczna i emocjonalna. Nie tylko za sprawą fabuły, ale również główniej bohaterki. Jest bardziej zwariowana i porywcza. Autorka odkrywa wiele kart, stawia dużo znaków zapytania i uczy, że każdy z nas jest bardziej złożony. Nic nie jest tu czarno - białe. Lekki i zabawny styl autorki porwał mnie od pierwszej do ostatniej strony, a końcówka sprawiła, że na kolejny tom przebieram nogami! Chociaż ta część nie jest tak świetna jak pierwsza, bo we wszystkim będziemy się już łapać to i tak warto po nią sięgnąć. Najlepiej wieczorem, kiedy nic i nikt nam nie przeszkodzi. Myślę, że i tak część będzie miała tylu samo przeciwników, co zwolenników - jednak ja jestem oczarowana. No i oczywiście polecam jeśli lubicie lekkie, przyjemne powieści.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?