SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Bracia Slater. Bronagh

Tom 1.5

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Kobiece
Data wydania 2017
z serii Bracia Slater
Oprawa miękka
Liczba stron 168
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Zbliżają się dwudzieste pierwsze urodziny Bronagh. Choć marzy o spokojnym czasie z rodziną, jej facet Dominic nie zna pojęcia `spokojnie`. Planuje pikantne niespodzianki. Czego dziewczyna powinna się spodziewać?

Pasjonujące dopełnienie pierwszej części z najgorętszej serii o braciach Slater!

Bronagh Murphy w ciągu ostatnich lat przeszła wiele, zatem kiedy zbliżają się jej dwudzieste pierwsze urodziny, jedyne, o czym marzy, to relaks z rodziną. Na spokojnie.

Jej chłopak, Dominic Slater, nie zna pojęcia `na spokojnie`. Mówiąc szczerze, nigdy nie znał i nie zamierza poznać. Adrenalina to jego narkotyk. Wymyśla doskonały plan - jednocześnie romantyczny i ekscytujący. Jednak jego wersja słowa `ekscytujący` bardzo różni się od tej znanej przez Bronagh. Wkrótce się dowie, jak bardzo.

Kiedy sprawy przyjmą niekorzystny obrót, a Dominic znowu będzie walczyć o swoją dziewczynę, Bronagh stanie w obliczu bardzo trudnej decyzji. Trwać u boku swojego gorącego faceta albo odejść i nigdy nie oglądać się za siebie.

Bronagh zatrzymuje to, co kocha

L.A. Casey - bestsellerowa autorka The New York Times i USA Today. Pochodzi z Irlandii, mieszka w Dublinie. Jej życie składa się z dwóch podstawowych elementów: wychowywania cudownej córeczki oraz `czarowania` kolejnych powieści. Uwielbia rozmawiać ze swoimi fankami na Facebooku. Zainspirowana literaturą erotyczną ciężko pracowała nad własną książką i determinacją wywalczyła jej wydanie. Całe szczęście! Tak powstał kultowy Dominic z serii Bracia Slater. Choć miała zaledwie dziewiętnaście lat, przygodę z pisarstwem rozpoczęła od hitu. Dominic według recenzji sklepu internetowego Amazon to spektakularny sukces i bestsellerowa książka.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2017
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 168
ISBN: 978-83-65740-68-7
Wprowadzono: 28.09.2017

RECENZJE - książki - Bracia Slater. Bronagh, Tom 1.5 - L.A. Casey

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 13 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    2
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Agaa

ilość recenzji:1

brak oceny 12-02-2018 18:29

Ta książka rozpoczyna się trzy lata po zakończeniu wydarzeń w Dominiku. Trochę się u nich pozmieniało. Dominik wprowadził się do rodzinnego domu Bronagh, a Branna wprowadziła się do Rydera i pozostałych braci Dominika. Bronagh chciałaby powiększyć swoją rodzinę, ale obawia się reakcji Dominika.

Książka Bronagh jest bardzo króciutką nowelką, dopełnieniem poprzedniego tomu, a zarazem wprowadzeniem do następnego tomu. Książkę czyta się naprawdę szybciutko. Tak jak wspomniałam, jest to domknięcie poprzedniego tomu, ale za dużo nie wnosi co całościowej fabuły, więc równie dobrze można się bez niej obejść. Okładka polska jest dużo ładniejsza od okładki zagranicznej.

Dalsza część recenzji na blogu: http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2018/02/62-recenzja-bracia-slater-bronagh-la.html

Czy recenzja była pomocna?

Czytaninka

ilość recenzji:121

brak oceny 4-01-2018 22:03

Jest mi niezmiernie przykro, gdyż od dłuższego czasu żadna książka tak mnie nie zawiodła jak ta obecna. Spodziewałam się tych samych wrażeń, co po pierwszym tomie, a tymczasem nastało tylko rozczarowanie. Książka nie wniosła żadnych uczuć, nie rozbiła mnie emocjonalnie jak w przypadku pierwszej części. Oczekiwałam czegoś więcej, a tymczasem...

Otrzymałam jeden dzień z życia bohaterów zawartych na 159 stronach. Nie mówię, że źle się czytało, bo styl autorki mi odpowiada i książkę pochłonęłam w strasznie szybkim tempie. Jednakże nie było przyspieszonego bicia serca, wylanych łez czy też jakiegoś szczególnego zaskoczenia. Po prostu przeczytałam, dobrnęłam do końca i ... nic, zupełne zero reakcji. Nie tego się spodziewałam.

Oczywiście uwielbiam postać Bronagh, Dominica i jego braci, tego nie mogę się wyprzeć. Ale zabrakło mi tutaj jakiejś adrenaliny, owszem, były sceny bójek, jednak to nie było to. Akcja toczy się w dzień 21 urodzin Bronagh i w sumie tylko na tym się skupiamy. Jej chłopak Nico, zaplanował dla niej dzień. Wspólnie z nimi wybieramy się w podróż punkt po punkcie. Bee nadal nie panuje nad swoimi emocjami, ale w dalszym ciągu nie zdaje sobie z tego sprawy.

Prawdę powiedziawszy zabrakło mi słów i nie wiem co mam więcej napisać na temat tej części. Może tylko tyle, iż z powodu kiepskiego drugiego tomu, nie skreślam autorki i liczę, że trzeci rozwali mnie na łopatki jak pierwszy. Wtedy może będę w stanie wybaczyć autorce ten tom.

Bracia Slater. Bronagh to książka, która niestety mnie rozczarowała, przynudziła i nie wniosła do mojego życia żadnych emocji, na co zawsze liczę w książkach. Po prostu przeżyłam wspólnie z bohaterką, jej chłopakiem i ich przyjaciółmi jej urodziny. Książkę dobrze się czyta, jednakże pozbawiona jest wszelkich emocji.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Girl form Stars

ilość recenzji:39

brak oceny 28-12-2017 19:34




Po przeczytaniu i zrecenzowaniu I części serii ?Bracia Slater?, pt. ?Dominic?, postanowiłam od razu kontynuować lekturę tej serii, dlatego też sięgnęłam po dopełnienie I tomu ? ?Bronagh?. Z racji tego, że książka liczy sobie niewiele ponad sto stron, przeczytałam ją w ciągu jednego wieczoru. Po zakończonej lekturze muszę jednak przyznać, że jestem trochę rozczarowana.

Bronagh Murphy w ciągu ostatnich lat przeszła wiele, zatem kiedy zbliżają się jej dwudzieste pierwsze urodziny, jedyne, o czym marzy, to relaks z rodziną. Na spokojnie.
Jej chłopak, Dominic Slater, nie zna pojęcia ?na spokojnie?. Mówiąc szczerze, nigdy nie znał i nie zamierza poznać. Adrenalina to jego narkotyk. Wymyśla doskonały plan ? jednocześnie romantyczny i ekscytujący. Jednak jego wersja słowa ?ekscytujący? bardzo różni się od tej znanej przez Bronagh. Wkrótce się dowie, jak bardzo.
Kiedy sprawy przyjmą niekorzystny obrót, a Dominic znowu będzie walczyć o swoją dziewczynę, Bronagh stanie w obliczu bardzo trudnej decyzji. Trwać u boku swojego gorącego faceta albo odejść i nigdy nie oglądać się za siebie.
Bronagh zatrzymuje to, co kocha.

Odnoszę wrażenie, że ta część była zupełnie niepotrzebna. W jakimś minimalnym stopniu obniżyła moją wysoką ocenę dla tej serii, jaką miałam po przeczytaniu I części. Problem, przed jaką staną główni bohaterowie, jest dla mnie kompletnie nie trafiony i wręcz ?wyssany z palca?. Nie mam pojęcia skąd autorka wpadła na taki pomysł, ale mnie niestety nie przekonała. Może gdyby fabuła byłaby bardziej rozwinięta, a historia ta liczyła sobie trochę więcej stron, to może i byłabym skłonna uwierzyć w tą wizję autorki. Na chwilę obecną mówię jednak stanowcze NIE.

Cała fabuła historii rozgrywa się w ciągu jednego dnia, a mianowicie ? w dniu dwudziestych pierwszych urodzin Bronagh. W tej części poznajemy tą romantyczną stronę Dominica i płaczliwość Bronagh. Pomimo tego, że bohaterowie są trzy lata starsi, to jednak ich charakterystyczne zachowanie nie uległo zbyt dużej zmianie. I tu właśnie pojawił się największy problem, jaki wpłynął na moją ostateczną opinię na temat tej książki. Nie spojlerując, chodzi w głównej mierze o to, że autorka w tej części stwierdziła, że to, co charakterystyczne i wyjątkowe w ich charakterach jest złe. Zupełnie się z tym nie zgadzam i nie potrafię zrozumieć, dlaczego L. A. Casey postanowiła z oryginalności zrobić wadę.

Cała historia nie jest jednak zła. Całość czyta się bardzo szybko i przyjemnie, dzięki lekkiemu stylowi pisania autorki. Podobał mi się proces rozwoju emocjonalnego Dominica. Autorka ukazała go zupełnie z innej perspektywy. Szkoda tylko, że postąpiła tak, a nie inaczej z Bronagh.

Tak jak już wspominałam, uważam, że ?Bronagh? jest zbędnym dodatkiem, który w jakimś stopniu zepsuł moją idealną wizję tej pary. Nie oznacza to jednak, że rezygnuję z kontynuowania lektury tej serii. ?Dominica? szczerze Wam polecam, ale ?Bronagh? bierzecie na własną odpowiedzialność.


Moja ocena: 6/10

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytatnik

ilość recenzji:1

brak oceny 29-11-2017 09:55

W dniu dwudziestych pierwszych urodzin Bronagh, jej chłopak Dominic robi wszystko, aby dziewczyna bawiła się jak najlepiej. Jednak najwidoczniej oboje mają zupełnie inne definicje dobrej rozrywki, ponieważ co chwila wybuchają między nimi kłótnie. Nie jest to jednak nic nowego - wybuchowe charaktery obojga nie sprzyjają spokojnej atmosferze. Jednak tego dnia Dominic postanawia coś zmienić w ich wspólnym życiu, stawiając swoją ukochaną przed dość trudnym wyzwaniem. Czy Bronagh uda się zatrzymać to, co kocha?

Całość recenzji dostępna pod adresem: http://zapach-ksiazek.pl/dominic-bronagh/

Czy recenzja była pomocna?

Śnieżynka (www.piorkonabiurko.pl)

ilość recenzji:52

brak oceny 28-11-2017 00:49

Drugi tom Braci Slater pt. "Bronagh" jest uzupełnieniem "Dominica" i bez wcześniejszej lektury "Dominica" straci się zbyt wiele. Ma zaledwie 160 stron i wydaje mi się, że powstał po to, by przedstawić nam Dominica w szerszym świetle. Zostały tu odkryte te cechy jego osobowości, których w pierwszym tomie mieliśmy okazję jedynie odrobinę posmakować.

Mam też wrażenie, że tu Bronagh już zupełnie postradała zmysły. Wydaje mi się, że autorka pokazuje nam to, co w pierwszej części było tylko chwilami wspomniane, gdzieś tam się przewinęło, byśmy zaraz o tym zapomnieli. I choć tytuł wskazuje na Bronagh, to jednak Dominic zdecydowanie gra tu pierwsze skrzypce.

Ta druga część jest ciepła, spokojniejsza i taka nietypowa. Bo po pierwszej części, w drugiej spodziewałam się takiej awantury, jakiej świat nie widział. Okazało się, ze autorka postawiła na zupełnie inny przekaz i za to należą się jej brawa, bo tego mordobicia w pierwszej części wystarczy za wszystkie następne tomy.

Ta krótka kontynuacja powstała, bym mogła odłożyć serię na półkę bez tęsknoty za bohaterami, bez tej pustki, którą zawsze czuję, gdy zbyt mocno wciągnę się w książkę. A teraz czuję taki przesyt, aż nadto i jestem w pełni zadowolona.

Uwielbiam Braci Slater! Nie spodziewałam się, że będę się przy tych książkach aż tak dobrze bawić, mimo tych rzeczy, które mnie irytowały.

Na moim blogu pełna recenzja obu części ze zdjęciami, a także spojlerem (oczywiście odpowiednio oznaczonym), w którym narzekam na to i owo:
http://www.piorkonabiurko.pl/recenzje-sniezynki/powiesci/bracia-slater-dominic-bronagh-l-a-casey/

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Qultura słowa

ilość recenzji:313

brak oceny 14-11-2017 19:18

O czym marzą kobiety?

?Miłość nie wyraża się w pragnieniu spółkowania (to pragnienie dotyczy przecież niezliczonej ilości kobiet), ale w pragnieniu wspólnego snu (to pragnienie dotyczy tylko jednej jedynej kobiety)? ? pod tymi słowami mogłaby podpisać się niejedna kobieta, dla której pragnienie cielesnej bliskości jest ważniejsze, niż sex, ważniejsze niż puste słowa, zapewnienia o miłości.
Milan Kundera w ?Nieznośnej lekkości bytu? opisał słowami wszystko, czego pragną kobiety, natomiast L.A.Casey w swojej przesyconej erotyzmem powieści, jeszcze rozwinęła ten temat, dodając relacji pomiędzy kobietą a mężczyzną nutki ironii, ale też nie stroniąc od pikanterii. Książka ?Bronagh? z serii ?Bracia Slater?, to kolejny już tom opowieści o przystojnych braciach, którzy utrzymują się z walki w podziemiu, którzy nie stronią od zabawy i od towarzystwa pięknych dziewczyn. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Kobiecego historia, to lektura dla wszystkich kobiet, które pragną nadać swojemu życiu koloru, które chętnie zatopiłyby się w męskich ramionach, które cenią sobie w mężczyznach stanowczość, ale i dystans do siebie.
Bronagh Murphy nie miała łatwego życia, ale teraz, po spotkaniu Dominica Slatera, wszystko wydaje się zmierzać w dobrym kierunku. Zarówno on, jak i pozostali bracia Slaterowie to mężczyźni o żelaznych zasadach, którzy stoją za sobą murem, przy których można czuć się bezpiecznie. Decyzja o zamieszkaniu z Dominicem była dla Bronagh trudna, przy jej wybuchowym temperamencie para nieustannie się kłóci, jednak to, w jaki sposób się godzą, rekompensuje wszystko.
Teraz Dominic po raz kolejny udowadnia, że dziewczyna zrobiła bardzo dobrze, decydując się na ten związek. Jej dwudzieste pierwsze urodziny zamienia on w pasmo przygód i morze prezentów, choć wydawałoby się, że jedynym marzeniem Bronagh jest pozostanie w łóżku, a realizując pieczołowicie przygotowany przez Dominica plan, wielokrotnie ma chęć go zamordować. Począwszy od ścianki wspinaczkowej, na szczycie której znajduje się jeden z prezentów, aż po gimnastykę na torze do kręgli, do której zmusza ją chłopak ukrywając kolejny podarek w maszynie do kręgli ? wszystkie pomysły Dominica sprawiają jednak, że nie tylko Bronagh wydaje się kochać go z każdą chwilą mocniej, ale i każda czytelniczka pragnie, by jej partner choć raz się postarał i przygotował coś wyjątkowego w dzień urodzin.
Czy jednak Dominic będzie w stanie wytrzymać w dłuższej perspektywie czasu wybuchowy charakter dziewczyny? Czy jej skłonność do osaczania i jego pragnienie wolności można pogodzić? Na to pytanie odpowiada książka ?Bronagh?, która rozpala nasze pragnienia, która pozwala mieć nadzieję, że tacy mężczyźni jak Dominic istnieją. Powieść, choć niewielka objętościowo, wydaje się być znacznie bardziej wciągająca niż jej pierwszy tom, sprawia również, że na kolejne tomy opisujące przygody fascynujących braci czekamy z niecierpliwością.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Anielka

ilość recenzji:27

brak oceny 18-10-2017 18:43

#RECENZJA
BRACIA SLATER - DOMINIC&BRONAGH - L.A. CASEY

Bronagh w wypadku samochodowym straciła oboje rodziców. Od tamtego czasu postanowiła, że nie będzie wchodzić w bliższe relacje z ludźmi. Nie chce się z nikim przyjaźnić, bo boi się stracić kolejna bliską osobę. W jej życiu pojawia się Dominic. Dziewczyna stara się nie zwracać na, niego uwagi co nie jest zbyt łatwe. Dominic lubi być w centrum uwagi i już niedługo później on i Bronagh zostają parą.

W kontynuacji Bronagh obchodzi swoje dwudzieste pierwsze urodziny. W tym dniu marzy jedynie o chwili relaksu. Jednak jej chłopak Dominic na ten dzień zaplanował zupełnie coś innego. Chcę, aby ten dzień był wyjątkowy dla jego ukochanej. Jednak nie wszystko jest tak jak powinno. Dziewczyna po raz ostatni musi zdecydować czy chce zostać ze swoim chłopakiem, czy odejść nie oglądając się za siebie.

Agresja, wyzwiska, bójki, dominacja to główne cechy tej książki. Moim zdaniem książka była dosyć "niedojrzała". W książce znajdziemy wiele przekleństw zarówno ze strony głównej bohaterki, jak i głównego bohatera. Jasne ja również czasami przeklinam, ale nie aż tyle. Z tego, co zauważyłam to główny bohater, bardzo lubił rozwiązywać wszystkie problemy za, pomocą bójek. Nie podobały mi się również te wszystkie wyzwiska zawarte w książce i kierowane do bohaterów. Poniekąd zachowanie głównej bohaterki również było dziwne.

W drugiej części dopatrzyłam się już mniejszej ilości wulgaryzmów i bójek (na szczęście) ale nadal się pojawiały. Moim zdaniem kontynuacja wyszła trochę przesłodzona. Było już aż zbyt idealnie.

Ciężko było mi się wciągnąć w książkę. Jest to u mnie dość dziwne w przypadku romansów. W pewnym momencie miałam nawet ochotę rzucić książką, ale się powstrzymałam. Mimo ze cieżko było wciągnąć się w historie którą stworzyła, autorka to czytało, się ją bardzo szybko. W przypadku kontynuacji udało mi się w nią wciągnąć i czytało się ją przyjemniej niż pierwszą mimo, że była słodka. Jednak nadal uważa, że ten dodatek był zupełnie niepotrzebny.

Szczerze powiedziawszy, nie wiem, komu poleciłabym tę książkę. Mimo że szybko się ją czyta była, dosyć dziwna. Osoby lubiące romanse mogą być zawiedzione pozycją. Sami zdecydujcie czy chcecie je przeczytać. Jednak jestem ciekawa książek o kolejnych braciach, niestety nie wiem, czy zdecyduje się po nie sięgnąć.

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna Kat

ilość recenzji:352

brak oceny 15-10-2017 20:59

"Bronagh" to kontynuacja pierwszej części cyklu "Bracia Slater" stworzonej przez L.A. Casey, i wprowadzenie w dalsze wydarzenia znanych nam już bohaterów. Widzimy tu ich przemianę, wkraczanie w dorosłe życie i układanie swoich spraw zgodnie z priorytetami.
W tej części przenosimy się trzy lata do przodu od wydarzeń z "Dominica", jesteśmy w dniu dwudziestych pierwszych urodzin głównej bohaterki. Dominic, który aktualnie mieszka ze swoją ukochaną, przygotował dla niej niesamowicie romantyczne niespodzianki. Ta część to krótka nowelka, dopełnienie części pierwszej, chociaż miałam pewien niedosyt związany z zakończeniem. Pewne zamieszanie związane z planowaniem przyszłości przez naszych bohaterów zostaje niedopowiedziane, mogę nawet powiedzieć, że niedokończone. Akcja urywa się jakby autorce brakło pomysłu na ciąg dalszy. To główny minus tej książki. Poza tym podoba mi się przemiana Dominica, stał się bardziej dorosły, dojrzały. Usiłował nawet wpłynąć na Bronagh, aby ta również zastanowiła się nad własnym życiem i przyszłością. Powieść ta to zaspokojenie ciekawości czytelnika co do losów Braci Slater, chociaż ja osobiście wolałabym aby autorka bardziej skupiła się na tej "mrocznej" stronie ich charakterów. Tutaj natomiast głównym wątkiem jest romans, a nie kryminalne sprawy i porachunki rodzinne. Brakowało mi również wątków, które dotyczyłyby braci Dominica. To właśnie ich historia w poprzedniej części najbardziej mnie porwała, a tutaj L.A. Casey skupiła się bardziej na relacji jednego z bliźniaków. Powieść w wyjątkowy sposób ukazuje miłość dwojga ludzi. Zazwyczaj, w literaturze, to kobieta w związku jest tą racjonalną, dojrzałą stroną. Tutaj mamy odwrotną sytuację, co wpędzi naszych bohaterów w niemałe kłopoty. Romantyczna strona brutalnego Dominica zaskoczy nie jedną czytelniczkę. Jego pomysł na pierwszy prezent urodzinowy dla Bronagh bardzo mi się spodobał. Z niecierpliwością oczekiwałam tej serii. Wam, jeśli jeszcze nie czytaliście, polecam ją z całego serca. Nie brakuje tu miłości, pożądania. Jest mniejsza ilość kłótni, ale za to dużo niepewności co do przyszłości naszych bohaterów. Nikt nie obiecuje, że dorosłe życie będzie łatwe, prawda? A książka w dobry sposób obrazuje różnicę pomiędzy dorosłością a dojrzałością, którą wykazuje się Dominic.
Lubicie książki z porządną dawką miłości i pasji, szczyptą nienawiści, odrobiną brutalności i wielkich marzeń, to książka dla Was. Nie będziecie żałowali ani chwili z nią spędzonej. Teraz czekam na następne części!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?